Czy 10 000 kroków dziennie, 2 litry wody i obowiązkowe śniadanie to przepisy na długowieczność? Okazuje się, że wiele z tych popularnych zasad nie ma naukowych podstaw! Zajrzyjmy za kulisy najczęściej powtarzanych porad dotyczących zdrowia i sprawdźmy, co naprawdę mówią najnowsze badania.
- Mit 10 000 kroków dziennie? To marketingowy chwyt z lat 60., choć już 7 000 kroków znacząco poprawia zdrowie!
- Picie 2 litrów wody dziennie? Naukowcy twierdzą, że to przesada - optymalna ilość to około 1,5 litra, zależnie od indywidualnych potrzeb.
- Śniadanie nie musi być "najważniejszym posiłkiem dnia" - jego znaczenie jest indywidualne, ale lekkie jedzenie po przebudzeniu pomaga zwłaszcza dzieciom.
- Bądź na bieżąco! Wejdź na stronę główną RMF24.pl
Każdy z nas choć raz słyszał, że powinien robić 10 000 kroków dziennie, wypijać przynajmniej dwa litry wody i nigdy nie wychodzić z domu bez śniadania. Te zasady stały się niemal mantrą zdrowego stylu życia. Ale czy ich pochodzenie jest tak naukowe, jak się powszechnie uważa? W rzeczywistości wiele tych reguł powstało... dzięki sprytnemu marketingowi. Sprawdziliśmy, co naprawdę mówią naukowcy na temat tych trzech popularnych zaleceń.
Zasada 10 000 kroków dziennie na dobre zagościła w świadomości osób dbających o zdrowie. Jej historia sięga lat 60. XX wieku i... nie ma wiele wspólnego z badaniami medycznymi. W 1964 roku, podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio, na rynku pojawił się krokomierz o nazwie Man-po-kei. "Po" oznacza "krok", "kei" to "miara", a "man" to liczba 10 000. Theodore Bestor, japanolog z Harvardu, wyjaśnia: Wydaje mi się prawdopodobne, że cel 10 000 kroków został wybrany, aby stworzyć chwytliwą nazwę do celów marketingowych.
Przez lata arbitralnie wybrana liczba stała się wyznacznikiem zdrowia, nawet dla Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Ale czy rzeczywiście musimy aż tyle chodzić, by być zdrowymi?
Angiolog Holger Lawall podkreśla, że "już 7000 kroków dziennie zmniejsza ryzyko śmierci o 50 do 70 procent".
Według najnowszych badań opublikowanych w prestiżowych czasopismach "JAMA Internal Medicine" i "JAMA Neurology" korzyści zdrowotne pojawiają się już przy znacznie mniejszej liczbie kroków. Zespół badawczy pod kierownictwem Borji del Pozo Cruza przeanalizował dane aż 78 500 Brytyjczyków i odkrył, że:
- Już 3800 kroków dziennie obniża ryzyko demencji o 25 proc.
- 9800 kroków dziennie zmniejsza ryzyko demencji o połowę.
- Optymalnie - 9826 kroków dziennie, zwłaszcza jeśli są wykonywane szybko (112 kroków na minutę przez 30 minut) - ryzyko demencji spada aż o 66 proc.
Co ciekawe, nie ma znaczenia, czy kroki robimy jednorazowo, czy rozkładamy ruch na cały dzień. Każde 2000 kroków więcej to wyraźnie niższe ryzyko śmierci z powodu raka i chorób sercowo-naczyniowych.
Dobra wiadomość dla niechętnych ruchowi: Już 9 minut umiarkowanej lub intensywnej aktywności fizycznej dziennie poprawia zdolności poznawcze - donosi "Journal of Epidemiology and Community Health".
Kolejny mit: dorosły człowiek powinien wypijać przynajmniej 2 litry wody dziennie. Skąd ta liczba? Nawet naukowcy przyznają, że jej pochodzenie jest niejasne. Yosuke Yamada, autor przełomowego badania opublikowanego w "Science", mówi wprost: Nie ma naukowych podstaw dla obecnych zaleceń.
Zespół Yosuke Yamady przebadał ponad 5600 osób z 23 krajów. Wyniki? Zapotrzebowanie na wodę jest bardzo indywidualne i zależy przede wszystkim od poziomu aktywności oraz ilości energii zużywanej w ciągu dnia. Co więcej, około połowę płynów dostarczamy sobie wraz z pożywieniem.
John Speakman, ekspert od metabolizmu z Uniwersytetu w Aberdeen, mówi: Zalecenie picia dwóch litrów dziennie jest dla większości ludzi zbyt wysokie.
Według niego, bardziej realistyczna ilość to około 1,5 litra dziennie.
"Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia" - to hasło wymyślił sto lat temu John Harvey Kellogg, założyciel znanej firmy produkującej płatki śniadaniowe. Dzięki sprytnej reklamie przekonanie to utrwaliło się na całym świecie.
Eksperci są zgodni: znaczenie śniadania dla zdrowia jest kwestią bardzo indywidualną. Astrid Donalies z Niemieckiego Towarzystwa Żywieniowego (DGE) radzi, by w ciągu dwóch godzin po przebudzeniu coś zjeść i wypić, szczególnie dzieciom i młodzieży. To jest do zrobienia nawet dla osób niechętnych śniadaniu - mówi.
Dzieci, które jedzą śniadanie, mają mniejsze ryzyko nadwagi i lepiej się koncentrują.
Dr Matthias Riedl, specjalista ds. żywienia i diabetologii, podkreśla, że dla dorosłych śniadanie nie jest koniecznością. Można też pić tylko niesłodzoną herbatę lub kawę oraz oczywiście wodę - wyjaśnia.
Jednak przestrzega: Kto nie je obfitego śniadania, zwykle więcej podjada rano. A to nie służy ani zębom, ani wadze, ani metabolizmowi.
Według Astrid Donalies, idealne śniadanie składa się z czterech elementów:
- Napoje: woda, herbata lub kawa.
- Zboża: chleb, musli lub płatki zbożowe.
- Warzywa i owoce: np. jabłko, jagody, banan, pomidor, ogórek, papryka lub sałata.
- Produkty mleczne: jogurt, twaróg, ser albo napoje roślinne.
Dr Riedl zaleca ograniczenie węglowodanów na rzecz białka, najlepiej roślinnego - np. orzechów czy płatków owsianych.
Wnioski? Nie dajmy się zwariować modom i marketingowym hasłom. Każdy organizm jest inny i ma własne potrzeby. Zamiast ślepo trzymać się sztywnych zasad, warto słuchać własnego ciała i kierować się zdrowym rozsądkiem. Ruch, nawodnienie i dobre odżywianie mają kluczowe znaczenie dla zdrowia, ale nie muszą oznaczać liczenia każdego kroku, szklanki czy kalorycznej wartości śniadania!
Źródło: focus.de

2 tygodni temu
14




English (US) ·
Polish (PL) ·