16-letni Polak dwukrotnie na podium! Świetny występ

9 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Pierwsza z trzech rund odbyła się w miniony weekend na francuskim torze Paul Ricard, na który pochodzący z Warszawy Aleksander Ruta udał się niemal prosto z zawodów włoskiej F4 na Mugello. 
 

ZOBACZ TAKŻE: Pożegnalny start Polaka. Kończy karierę w wieku 23 lat


W stawce blisko 30 zawodników i zawodniczek z całego świata, z których ponad połowę stanowili debiutanci, kierowca holenderskiej ekipy Van Amersfoort Racing ponownie pokazał się z bardzo dobrej strony. 
 
Pierwszy i trzeci wyścig 16-latek ukończył w pierwszej dziesiątce, stając jednocześnie na odpowiednio trzecim i drugim stopniu podium w klasyfikacji debiutantów.

W drugim wyścigu, po problemach podczas startu, młody Polak musiał przebijać się z końca stawki, ale był w stanie dojechać na mety na imponującym w tych okolicznościach, 18. miejscu, jako czwarty z debiutantów.
 
Druga z trzech rund cyklu E4 Championship odbędzie się we wrześniu na torze Mugello. Sezon zakończy się w październiku na Monzy, gdzie Ruta także walczył już w czołówce włoskiej F4.

Najpierw jednak, już za niecałe dwa tygodnie, Polaka czekają wyścigi włoskiej F4 na Imoli, innym obiekcie znanym z Formuły 1.
 
- To był bardzo wymagający weekend na bardzo trudnym torze – mówi Aleksander Ruta, który po pierwszej rundzie E4 Championship jest 12. w klasyfikacji generalnej i drugi w klasyfikacji debiutantów. - Po świetnym starcie do pierwszego wyścigu byłem w stanie przebić się z 16. na 9. miejsce i po zaciętej walce sięgnąć po podium wśród debiutantów. Popełniłem błąd na starcie drugiego wyścigu, ale choć spadłem na koniec stawki, odrobiłem starty i dojechałem do mety na 18. miejscu, co w tych okolicznościach było naprawdę dobrym wynikiem. W trzecim wyścigu zyskałem dziesięć pozycji i znów stanąłem na podium, a jednocześnie przez cały weekend dużo się nauczyłem, więc możemy być zadowoleni z mojego debiutu w E4 Championship - powiedział.
 
- E4 Championship to bardzo mocna, międzynarodowa seria, dlatego wyniki Olka w ten weekend ponownie przekroczyły nasze oczekiwania – dodaje trener kierowcy, Jakub Wysocki. – Co prawda kwalifikacje nie były dla nas do końca udane, ale mimo dalszych pozycji startowych Olek we wszystkich trzech wyścigach pokazał rewelacyjne tempo i dwukrotnie stanął na podium wśród debiutantów. Na początku sezonu takie wyniki bralibyśmy w ciemno, a dzisiaj możemy czuć lekki niedosyt, bo wyższe pola startowe pozwoliłyby pewnie Olkowi na walkę o czołowe pozycje w całej stawce. To najlepiej pokazuje, jak duże postępy zrobiliśmy razem w tym roku. To także sprawia, że nie możemy doczekać się kolejnych wyścigów włoskiej F4. Tym razem na słynnej Imoli - podsumował.

Informacja prasowa

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło