Prawie 3 promile w organizmie miała 34-latka, która przyjechała samochodem do przedszkola odebrać swoją córkę. Kobieta to mieszkanka powiatu brzozowskiego na Podkarpaciu. Dziewczynka została przekazana bliskim, a matka została zatrzymana, straciła prawo jazdy, grożą jej 3 lata więzienia. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.
- Bądź na bieżąco. Więcej informacji z Polski i ze świata znajdziesz na RMF24.pl.
W piątek podkarpacka policja poinformowała o wstrząsającej sytuacji, do której doszło w jednym z przedszkoli dwa dni temu ok. godz. 13:30. Do placówki przyszła matka, aby odebrać swoją córkę. Jej zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod działaniem alkoholu, o czym powiadomiono policję.
34-latka zaprzeczyła, że wcześniej piła alkohol, jednak okazało się, że ma blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Co więcej, okazało się, że przyjechała samochodem.
Służby poinformowały, że kobieta została zatrzymana, a dziewczynka przekazana najbliższym. "Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości straciła uprawnienia do kierowania. Grozi jej także kara do 3 lat pozbawienia wolności. O całej sytuacji zostanie powiadomiony także sąd rodzinny" - podała podkarpacka policja.

8 godziny temu
3






English (US) ·
Polish (PL) ·