32 minuty wystarczyły. Tak Hiszpanie podsumowali to, co zrobił Lewandowski

1 dzień temu 4

FC Barcelona niespodziewanie straciła punkty w meczu Ligi Mistrzów z Clubem Brugge. Trzykrotnie musiała gonić wynik. Niewiele brakowało, by ostatecznie przegrała to spotkanie. Robert Lewandowski pograł nieco dłużej, co może cieszyć. Fizycznie dobrze wygląda po kontuzji. Jednak nie zdołał wpisać się na listę strzelców.

Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie

Surowe oceny Lewandowskiego po meczu LM

Lewandowski pojawił się na boisku w Brugii w 58. minucie, zmieniając Ferrana Torresa. W ciągu nieco ponad pół godziny gry oddał dwa strzały i oba były zablokowane. Raz był na spalonym. Zaliczył osiem kontaktów z piłką, czyli niewiele. Trzykrotnie stracił piłkę, raz był faulowany. Na cztery podania w tym meczu tylko jedno znalazło adresata. Zanotował też jeden odbiór i jeden wygrany pojedynek. To nie są powalające statystyki. Ale należy zwrócić uwagę, że od razu po wejściu na boisko obrońcy belgijskiego klubu poświęcali mu bardzo dużo uwagi i intensywnie go kryli.

Portal statystyczny sofascore.com dał Lewandowskiemu notę 6.4 w skali 1-10. Była ona najniższa wśród rezerwowych Barcelony. Niżej oceniono czterech graczy pierwszego składu, w tym Wojciecha Szczęsnego.

"Mundo Deportivo" doceniło jednak Lewandowskiego. Było po nim widać, że chce grać, pomagać kolegom na boisku. Był głodny gry i goli. "Stwarzał zagrożenie swoimi niedokładnymi strzałami, a jego obecność sprawiła, że belgijscy obrońcy zwrócili na niego większą uwagę" - czytamy.

Zobacz też: Flick miał dość po wpadce Barcelony. Ostro potraktował dziennikarza. "Słuchaj"

Kataloński "Sport" był za to dość surowy dla polskiego napastnika, dając mu jedynie "czwórkę". Uznano, że był mało widoczny w ofensywie. "Z trudem potrafił wywołać chaos wśród środkowych obrońców belgijskiej drużyny. Zero strzałów i niewiele interwencji" - skomentowano. Niższą notę dostało czterech graczy, w tym znów Szczęsny.

Krycie graczy z Brugii sprawiło, że dużymi fragmentami udawało się wyłączyć Lewandowskiego z gry Barcelony. Na ten fakt zwrócił uwagę dziennik "L'Esportiu". "Polski napastnik był odosobniony. Zastąpił Ferrana w ataku Barcelony, ale miał problemy z regularnym włączaniem się do gry" - oceniono.

W tabeli Ligi Mistrzów FC Barcelona zajmuje 11. miejsce z dorobkiem siedmiu punktów po czterech meczach.

Przeczytaj źródło