41 minut i nagły koniec meczu Igi Świątek! Dramat w Pekinie

1 miesiąc temu 28

Iga Świątek pokonała w trzeciej rundzie turnieju w Pekinie Kolumbijkę Camilę Osorio! Przy stanie 6:0 rywalka skreczowała w drugiej partii. Znamy już nazwisko kolejnej przeciwniczki Polki w Chinach.

Iga Świątek Screen Canal+ Sport

Iga Świątek (2. WTA) pokonała w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Pekinie Yue Yuan (110.) 6:0, 6:3. Z kolei Camila Osorio (83.) odniosła sensacyjne zwycięstwo nad Anną Kalińską (29.) 6:1, 4:6, 6:4. Nikt się nie spodziewał, że to Kolumbijka, a nie Rosjanka będzie następną rywalką Polki w stolicy Chin.

Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie

Początek meczu był znakomity dla naszej tenisistki. Już w gemie otwarcia doskonale returnowała, wywierając presję na rywalce. Dzięki temu doczekała się szansy na przełamanie, którą wykorzystała. Osorio popełniła dwa podwójne błędy serwisowe. - Jak najbardziej wymuszone błędy wcześniejszymi zagraniami Igi - zauważyła Klaudia Jans-Ignacik, komentująca to spotkanie w Canal+ Sport.

Po chwili Kolumbijka zagrała agresywnie, głęboko atakowała serwis Polki i miała trzy break pointy. Mogła szybko odrobić straty, ale Świątek jej na to nie pozwoliła. Nasza tenisistka wyszła z tej sytuacji obronną ręką, na koniec posłała asa. Gdy przyspieszała w wymianach, jej rywalka gubiła się.

Iga Świątek w 4. rundzie

Osorio chciała grać równie szybko, naciskać Polkę. Z tego powodu popełniała wiele błędów. - Krótkie akcje to nie jest tenis Camili Osorio. Jakby robiła to na siłę, bo wie, że inaczej będzie jej ciężko zdobyć punkt - zauważyli komentujący. 83. tenisistka świata znalazła się pod ścianą, bo z kolei dłuższe akcje, które stanowią jej żywioł, zwykle kończyły się punktem dla wiceliderki rankingu, która uderzała mocniej zza końcowej linii.-

Kolumbijka próbowała też zmieniać rytm - zagrać skrót, pójść do siatki, ale niewiele to jej dawało. Traciła kolejne gemy, przewaga Igi Świątek rosła z minuty na minutę. Przy stanie 5:0 Osorio poprosiła o przerwę medyczną. Po powrocie na kort nic się jednak nie zmieniło, nasza zawodniczka kontrolowała przebieg gry i po kolejnym błędzie przeciwniczki wygrała seta trwającego 35 minut 6:0.

Panie wyszły tylko na kilka piłek drugiego seta, a po chwili Osorio poddała mecz z powodu kreczu. Okazało się, że jej kłopoty zdrowotne okazały się zbyt poważne i nie była w stanie kontynuować gry.

Więcej informacji za moment

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło