Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- By? planowany zamach stanu, ?e Tusk naciska? na marsza?ka Ho?owni?, ?eby nie zorganizowa? Zgromadzenia Narodowego - powiedzia? w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Adam Bielan.

Adam Bielan o "zamachu stanu"
- Dzisiaj wiemy już, dzięki informacjom portalu Interia, że był planowany zamach stanu, że Tusk naciskał na marszałka Hołownię, żeby nie zorganizował Zgromadzenia Narodowego, albo żeby tuż po otworzeniu Zgromadzenia Narodowego, ogłosił kilkutygodniową przerwę. To jest wprost złamanie Konstytucji, to jest zamach stanu. Cieszę się, że marszałek Hołownia, mimo że jest wciąż członkiem tej koalicji, nie uległ tym naciskom Donalda Tuska - powiedział w programie "Rymanowski Live" Adam Bielan, europoseł PiS. Chodzi o ustalenia dziennikarza portalu Interia Marcina Fijołka o tym, że marszałek Sejmu otrzymał od premiera "propozycję, żeby nie powiedzieć wręcz ofertę albo sugestię", aby odłożyć w czasie zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta. Hołownia na taki scenariusz miał się nie zgodzić.
Kto dał przeciek o spotkaniu?
Adam Bielan w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim poruszył też temat spotkania w jego mieszkaniu, w którym uczestniczyli Jarosław Kaczyński, Michał Kamiński i Szymon Hołownia. W ocenie Bielana za wyciek informacji o spotkaniu odpowiadają osoby nadzorujące Służbę Ochrony Państwa. Podkreślił przy tym, że nie oskarża o przeciek funkcjonariuszy SOP, tylko ich politycznych nadzorców. - Nie mówiłem przecież, że funkcjonariusz SOP zadzwonił do jakiegoś pierwszego lepszego paparazzi. Ta informacja została przekazana przez polityków, jestem przekonany, z kręgu Tuska, też do nieprzypadkowego medium, do paparazzi związanego z koncernem Axel Springer, wydającego m.in. dziennik "Fakt" i stąd obecność paparazzi przed północą przed moim blokiem - powiedział.
Zobacz wideo Jak pobyt w kosmosie wpływa na ludzkie ciało? Przed Sławoszem długa rehabilitacja
Postępowanie w SOP
Radio ESKA poinformowało we wtorek, że w SOP wszczęto postępowanie wyjaśniające źródło przecieku na temat spotkania. Na początku lipca media poinformowały, że w mieszkaniu Bielana doszło do spotkania Szymona Hołowni oraz byłego polityka PiS, a obecnie związanego z PSL wicemarszałka Senatu Michała Kamińskiego. Na miejsce przyjechał również prezes PiS Jarosław Kaczyński. Później w swoich mediach społecznościowych Hołownia napisał, że regularnie spotyka się z przedstawicielami skłóconych ze sobą obozów politycznych. Odniósł się też do późnej godziny spotkania, mówiąc, że "dzień pracy kończy koło północy". Marszałek Sejmu zapewnił, że to była jedyna pora, w której mógł spotkać się z politykami, ponieważ do Warszawy przyjechał dopiero o godzinie 21:30. Według medialnych doniesień po godzinie 1 w nocy do podziemnego garażu w bloku, gdzie mieszka Bielan, wjechała limuzyna Kaczyńskiego. Auto miało wyjechać z niego niecałą godzinę później.