Adam Szlachta o ustawie podwyżkowej: wynagrodzenia powinny być korygowane o klasyczny wskaźnik inflacji

• Brak odpowiedniego zarządzania ustawą o minimalnych wynagrodzeniach kadry medycznej w największym stopniu przyczynił się do powstania kryzysu w finansach NFZ - mówi Adam Szlachta, prezes zarządu Grupy American Heart of Poland i Scanmed
• Ocenia, że ustawa jest potrzebna, ale powinna być zmieniona. Proponuje oparcie wzrostu minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia m.in. o wskaźnik inflacji
• W rozmowie z Rynkiem Zdrowia wskazuje też na inne regulacje lub ich brak, co przekłada się na możliwości finansowania świadczeń w ochronie zdrowia

Ustawa podwyżkowa jest potrzebna, ale wymaga zmian

- Niestabilność finansowa systemu ochrony zdrowia została wywołana regulacjami bądź nadregulacjami albo brakiem reakcji na takie regulacje, które powinny dać możliwość do działania oddolnego podmiotom zarządzającym szpitalami - ocenia.

Jako przykład takiego działania wskazuje brak odpowiedniego zarządzania ustawą o minimalnych wynagrodzeniach kadry medycznej, co - jak uważa - w największym stopniu przyczyniło się do powstania kryzysu w finansach NFZ.

- Ustawa była przygotowana w okresie, kiedy mieliśmy do czynienia z dużą, gwałtowną inflacją. Jednak w ubiegłym roku, gdy inflacja nie była już tak wysoka jak wcześniej, ustawa nie została zmieniona - podkreśla.

 - Ustawa podwyżkowa jest potrzebna, by medycy wykształceni za budżetowe pieniądze nie wyjeżdżali do pracy za granicę, ale wymaga odpowiedniego dostosowania do zmieniającej się sytuacji. Obecnie wynagrodzenia powinny być korygowane o klasyczny wskaźnik inflacji - przekonuje Adam Szlachta.

Czy to też nadregulacja?

Jako przykład nadregulacji wymienia też wymóg posiadania izby przyjęć przez ośrodek zakwalifikowany do Krajowej Sieci Kardiologicznej. To kryterium ma być bezwzględnie przestrzegane przy kolejnej kwalifikacji ośrodków do KSK.

- NFZ wyda rocznie na kontraktowanie tych izb dodatkowo 50 milionów złotych. Pomimo tego, że Krajowa Sieć Kardiologiczna wchodzi od 1 stycznia 2026 roku, NFZ odmówił nam zakontraktowania izb przyjęć. Zatem mamy regulację, która wprowadza wymóg jakości, ale NFZ nie ma środków - zaznacza Adam Szlachta, wskazując na kolejną niekonsekwencję w regulacjach, która też może przełożyć się na poziom kryzysu w budżecie NFZ.

* Rozmowa została przeprowadzona podczas XXI Forum Rynku Zdrowia (Warszawa, 20-21 października 2025 r.).

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.