Adamowicz nie wytrzymała. "Kilka minut temu odebrałam ubranie Pawła, a słyszę, że Kaczyński..."

2 tygodni temu 17
Adamowicz nie wytrzymała po tym, co zrobił Kaczyński.
Adamowicz nie wytrzymała po tym, co zrobił Kaczyński. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl (oba zdjęcia). Montaż: naTemat.pl

Magdalena Adamowicz odebrała właśnie ubranie swojego męża Pawła z dnia, w którym został zamordowany. Żona byłego prezydenta Gdańska zwróciła uwagę na to, co w tej samej chwili robił Jarosław Kaczyński. Nie mogła uwierzyć, jak zachował się wobec Jacka Kurskiego.

Daj napiwek autorowi

TVP za czasów Prawa i Sprawiedliwości regularnie publikowała szereg negatywnych materiałów o Pawle Adamowiczu. Jacek Kurski był specjalistą w zakresie wyznaczania coraz to kolejnych antybohaterów w programach Telewizji Polskiej. Jak w 2019 roku podawał portal OKO.press, TVP mówiła o Adamowiczu prawie 1800 razy w 2018 roku. Średnio prawie 5 razy dziennie. Wydźwięk wiadomości na ogół był bardzo negatywny.

Żona Adamowicza odebrała jego ubranie. W tym samym czasie Kaczyński robił to...

Dziś po niemal siedmiu latach po zamordowaniu Pawła Adamowicza w sieci odezwała się jego żona. "Odebrałam ubranie Pawła – to, w którym został zamordowany. Po prawie siedmiu latach zwrócił mi je sąd. Całe przesiąknięte Jego krwią" – wyznała.

I wspomniała o Jarosławie Kaczyńskim i tym, co działo się na konwencji PiS. "W tym samym dniu słyszę, że Jarosław Kaczyński wystawia Kurskiego jako 'wyzwoliciela mediów'. Świat potrafi być okrutnie bezczelny. Zatrzymam się tu, zanim pozwolę, by mój ból zamienił się w nienawiść" – przyznała.

Przypomnijmy, że 13 stycznia minie dokładnie siedem lat od tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Tamtego dnia w 2019 roku Stefan Wilmont wtargnął na scenę podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który był organizowany na gdańskim Targu Węglowym, i trzykrotnie ugodził nożem ówczesnego prezydenta Gdańska.

Potem wziął mikrofon i krzyczał w kierunku zgromadzonych następujące słowa: "Nazywam się Stefan Wilmont (...), siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz". Za "tortury" morderca uznawał ponad pięcioletni wyrok za serię napadów na banki.

Adamowicz w ciężkim stanie trafił do szpitala. W nocy z niedzieli na poniedziałek przeszedł operację. Stracił dużo krwi. Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Jak pisaliśmy wcześniej, akt oskarżenia przeciwko Stefanowi Wilmontowi wpłynął do gdańskiego sądu w grudniu 2021 roku.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz zmuszanie innej osoby do określonego zachowania. 16 marca 2023 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił wyrok w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza i, przychylając się do wniosku prokuratury, skazał Stefana Wilmonta na dożywocie.

Przeczytaj źródło