Adrian ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” szczerze o leczeniu: „Złapało to, czego obawiałem się najbardziej"

4 dni temu 12

Adrian, znany widzom z jednej z edycji programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, od kilku tygodni toczy najważniejszą walkę w swoim życiu. W szczerym wpisie w mediach społecznościowych zdradził, jak wygląda jego leczenie onkologiczne w Bydgoszczy. Choć pierwsze dni terapii przyniosły ulgę i nadzieję, później pojawiły się skutki uboczne, których najbardziej się obawiał. Mimo to uczestnik reality show nie traci pogody ducha i wdzięcznie dziękuje żonie za nieocenione wsparcie.

Adrian ze „Ślub od pierwszego wejrzenia” o walce z chorobą

Adrian z programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” podzielił się z fanami nowym nagraniem i wpisem, gdzie wyjawił, jak wygląda jego codzienność w trakcie leczenia onkologicznego. Po tygodniu przerwy wrócił z aktualizacją, opowiadając o tym, jak radzi sobie z radioterapią i chemioterapią oraz jak wygląda jego życie po przeprowadzce do Bydgoszczy.

Jak relacjonuje Adrian, ostatnie dni upłynęły pod znakiem organizacji życia w nowym miejscu. Po przyjeździe do Bydgoszczy musiał zająć się rozpakowaniem, uzupełnieniem najpotrzebniejszych rzeczy i przygotowaniem dzieci do nowego przedszkola.

Nr 1. To czas na organizację po przyjeździe do Bydgoszczy, rozpakowanie się, dokupienie brakujących pierdółek. Dzieci również pierwsze kroki stawiały w nowym miejscu i przedszkolu na czas pobytu tutaj, natomiast chyba poszło gładko, bo po pierwszym dniu poprosili, aby odbierać ich później, są też razem w grupie więc jest im zdecydowanie raźniej

Pierwsze dni leczenia i skutki uboczne

Adrian nie ukrywa, że najbardziej obawiał się reakcji swojego organizmu na leczenie. Początkowo wszystko przebiegało zaskakująco dobrze – dopiero po kilku dniach pojawiły się trudniejsze momenty.

Na 6. i 7. dzień mnie złapało to, czego obawiałem się najbardziej. Przespałem praktycznie cały weekend, przebudzając się tylko na chwilę. Doszły mdłości i wymioty, choć na szczęście niezbyt nasilone

Mimo tego, jak mówi, lekarze mają dobre wieści – jego wyniki morfologii poprawiły się, co daje mu nadzieję na dalsze postępy w leczeniu.

Wdzięczność dla żony

W emocjonalnym fragmencie wpisu Adrian nie zapomniał o swojej żonie, Anicie. To właśnie ona wspiera go na każdym kroku.

Żono, nie wiem, skąd tyle cierpliwości i mocy masz w sobie, ale jesteś najwspanialsza! Kocham Cię

Na koniec Adrian wyraził nadzieję, że jego organizm z czasem przyzwyczai się do leczenia i skutki uboczne staną się łagodniejsze. Fani nie szczędzą mu słów wsparcia, dziękując za szczerość i dzieląc się dobrymi myślami.

Zobacz także:

Chcesz zobaczyć tę treść?

Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.

Przeczytaj źródło