Afera ws. prac domowych. Dyrektor IBE przeprasza, uczniowie domagają się dymisji

4 dni temu 12

Sposób zadawania i oceniania prac domowych oraz zmiany w tym zakresie zostaną ponownie przeanalizowane - przekazał w krótkim komunikacie Dyrektor Instytutu Badań Edukacyjnych – Państwowego Instytutu Badawczego (IBE- PIB). Jak zaznaczył, powodem tego jest "niezgodny ze standardami" sposób procedowania projektu.

Zamieszanie skomentowała Akcja Uczniowska. Organizacja informuje, że w raporcie wskazano nazwisko ekspertki, która nie brała udziału w jego przygotowaniu, Danuty Kozakiewicz, dyrektorki jednej ze szkół podstawowych. Po kilku godzinach, dokument zniknął ze strony, a na jego miejscu pojawił się komunikat "ERROR". "Spieszmy się czytać dokumenty państwowe – tak szybko znikają. Wczorajszy dzień w edukacji był istnym chaosem i skandalem"-skomentowała Akcja Uczniowska.

Dyrektor IBE przeprasza

Po medialnej burzy dyrektor IBE, Maciej Jakubowski, wystosował oficjalne przeprosiny wobec ekspertki oraz zapowiedział wyrzucenie dokumentu do kosza i rozpoczęcie prac nad nową wersją. Opublikowano również oświadczenie IBE PIB, w którym dyrektor zapowiada osobisty nadzór nad dalszymi działaniami.

Ale na przeprosinach nie może się skończyć. Sprawa wymaga wyciągnięcia realnych konsekwencji – w tym być może dymisji. To nie był "błąd w nazwisku", lecz świadome i bezprawne działanie w państwowej instytucji. Środowisko oświatowe straciło zaufanie do IBE i trudno będzie je odbudować. Stoimy murem za panią dyrektor. Wczorajsze rekomendacje były poniżej wszelkiej krytyki, a teraz ich wyrzucenie do kosza to marnotrawstwo publicznych pieniędzy – mówi Paweł Mrozek, założyciel Akcji Uczniowskiej.

Co było w propozycji zmian w pracach domowych?

Co dalej z pracami domowymi? "Raczej ani MEN ani IBE tego nie wiedzą, a chaos trwa" - komentuje Akcja Uczniowska. Przypomnijmy, że Państwowy Instytut Badawczy (IBE) zbadał, czy sprawdziły się nowe przepisy dotyczące zadawania prac domowych. Zespół ekspertów przygotował raport na podstawie opinii nauczycieli i dyrektorów szkół. Efektem prac były opublikowane na stronie Instytutu rekomendacje zmian w rozporządzeniu w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych opracowane przez Zespół Ekspertów ds. Prac Domowych.

W rekomendacjach przygotowanych na zlecenie MEN, IBE zaproponował wprowadzenie do ustawy Prawo oświatowe definicji pojęcia "pracy własnej uczennicy lub ucznia" jako nowej kategorii dydaktycznej. "Przez pracę własną uczennicy lub ucznia rozumie się zadania pisemne, praktyczno-techniczne lub inne o charakterze poznawczym, zlecone przez nauczycielkę lub nauczyciela i wykonywane przez uczennicę lub ucznia po zakończeniu zajęć dydaktycznych, we własnym tempie i wybranymi przez siebie metodami, służące utrwalaniu, rozwijaniu lub praktycznemu zastosowaniu treści realizowanych na lekcji” – czytamy.

Prace własne miałyby podlegać wyłącznie ocenie w formie informacji zwrotnej, a nie w formie oceny bieżącej. Informacja ta obejmowałaby w szczególności: wskazanie mocnych stron pracy, obszarów wymagających poprawy i propozycję sposobów dalszego uczenia się lub ćwiczenia danej umiejętności.

Prace domowe nadal nieobowiązkowe

W rekomendacjach dla klas I-III szkoły podstawowej IBE zaproponował, aby nauczyciele co do zasady nie zadawali prac własnych.W klasach IV-VIII zadawane prace własne nadal byłyby nieobowiązkowe i nie podlegałyby ocenie bieżącej. Czas na ich wykonanie miałby być dostosowany do wieku i możliwości ucznia. Nie powinny być również zadawane na czas wolny od zajęć dydaktycznych, w szczególności w okresie świąt i ferii.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło