Już co drugi trener w Ekstraklasie jest obcokrajowcem. Rodzimi szkoleniowcy już na starcie traktowani są jak ci gorsi, niemal trędowaci. Starcie Zagłębia Lubin Leszka Ojrzyńskiego z Legią Edwarda Iordanescu miało wymiar symboliczny. Ojrzyński zaczynał trenerkę w juniorach Legii, ale w pierwszym zespole nigdy nie dostał szansy. W odróżnieniu od takich wynalazków jak Romeo Jozak czy Dean Kafurić.