"Ale rozczarowanie. Tydzień temu zebrałem pełen kosz". Nasz reporter zapytał ekspertkę, czy to koniec grzybów

1 miesiąc temu 19

Data utworzenia: 7 października 2025, 18:09.

Wystarczył tydzień i takie zmiany! Jeszcze przed kilkoma dniami lasy na Pomorzu Zachodnim tętniły życiem, a kosze grzybiarzy wypełniały się podgrzybkami w mgnieniu oka. Dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej. Nasz reporter wybrał się do lasu i na własnej skórze przekonał się, że w narzekaniach grzybiarzy nie ma krzty przesady. Długi spacer zakończył się z kilkunastoma grzybami w koszyku.

Dwie godziny chodzenia po lesie i tyle grzybów. Nasz reporter nie był zadowolony, bo zaledwie tydzień temu jego koszyk zapełniał się błyskawicznie Foto: Gryń Przemysław / newspix.pl

Brak opadów i zimne noce sprawiły, że w lasach coraz trudniej o grzyby. Dosłownie tydzień temu reporter "Faktu" w zaledwie półtorej godziny zebrał cały kosz podgrzybków. Teraz po dwóch godzinach spaceru w koszyku było kilkanaście zaledwie maślaków i zajączków.

Specjaliści i doświadczeni grzybiarze są zgodni: aura nie sprzyja grzybobraniu, ale pocieszają, że jeszcze nie wszystko stracone i ci, którzy nie zrobili grzybowych zapasów, będą mieli na to szansę.

Ekspertka: jesteśmy przed kumulacją

Katarzyna Klimek z Nadleśnictwa Szczecinek (starsza specjalista służby leśnej) mówi "Faktowi": — Ten rok jest nietypowy, bo grzyby pojawiły się dosyć wcześnie ze względu na dużą ilość wiosennych opadów. Pierwszy wysyp był już w lipcu — przypomina.

— Teraz mamy co prawda przestój, ale jeśli pogoda pozwoli (tzn. będą opady) i nie będzie zbyt zimno, grzyby na pewno się pojawią. Grzybiarze jeszcze nie powinni chować koszyków, bo sądzę, że jesteśmy przed kulminacją tegorocznego sezonu — uważa. — Jeszcze jest duża szansa na to, żeby w lasach pojawiły się podgrzybki, borowiki czy też sowy inaczej zwane kaniami. Parę dni temu zebrałam pierwsze rydze — dodaje Katarzyna Klimek.

W lasach wysyp podgrzybków

Nazbierałem koszyk kurek w godzinę

Na kurkach można nieźle zarobić

/8

Gryń Przemysław / newspix.pl

W koszu znalazły się zajączki i maślaki.

/8

Gryń Przemysław / newspix.pl

Po dwóch godzinach chodzenia po lesie udało się tylko znaleźć kilkanaście grzybów.

/8

Gryń Przemysław / newspix.pl

Podgrzybków było jak na lekarstwo.

/8

Gryń Przemysław / newspix.pl

Maślaków też trzeba było wypatrywać.

/8

Gryń Przemysław / newspix.pl

Dwa duże zdrowe prawdziwki — tyle na pocieszenie.

/8

Gryń Przemysław / newspix.pl

Tak koszyk naszego reportera wyglądał zaledwie przed tygodniem.

/8

Gryń Przemysław / newspix.pl

W lasach w Zachodniopomorskiem był prawdziwy wysyp podgrzybków.

/8

Gryń Przemysław / newspix.pl

Zbieranie grzybów było ogromną radością. Teraz trzeba się solidnie nachodzić, by je znaleźć.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło