Ależ mecz Świderskiego! Wystarczyły mu trzy minuty

3 tygodni temu 18

Czyżby miały wracać czasy, gdy Polacy królowali w lidze greckiej? Na takie stwierdzenia jest jeszcze za wcześnie, ale dzisiejsze mecze z pewnością nawiązywały do występów legendy Panathinaikosu, Krzysztofa Warzychy.

Zobacz wideo Żelazny i Kosecki mocno o nowym trenerze Wieczystej: Co ten człowiek w ogóle zrobił?

Zaczął Sebastian Musiolik. Były piłkarz Śląska Wrocław przed sezonem dołączył do beniaminka greckiej ekstraklasy, drużyny AE Kifisia. Na razie ma problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie, wychodząc w podstawowej jedenastce tylko w spotkaniach pucharowych. Dzisiejszy występ na pewno poprawił notowania 29-latka. Strzelił pierwszą bramkę w barwach nowej drużyny!

Kifisia grała dzisiaj na wyjeździe z Asterasem Tripolis. Polak wszedł na boisko w 81 minucie przy stanie 1:2. Wystarczyło ledwie 5 minut, by wpisał się na listę strzelców! Gol Musiolika był ostatnim strzelonym w tym spotkaniu, a Kifisia wywiozła punkt ze stadionu zamykającego tabelę Asterasu.

Świderski z golem, Drągowski bez czystego konta

Karol Świderski z kolei wyszedł w podstawowym składzie Panathinaikosu na mecz z Arisem Saloniki - podobnie jak Bartłomiej Drągowski. Napastnik szybko dał o sobie znać. Już w trzeciej minucie wpisał się na listę strzelców! Wybiegł na czystą pozycję i wykorzystał prostopadłe podanie od Davide Calabrii. Dla 28-latka to był trzeci gol w sezonie.

Prowadzenia nie udało się jednak utrzymać. Drągowski skapitulował w 75 minucie, kiedy pokonał go Anastasios Donis. Grek wszedł w drugiej połowie, zastępując byłego piłkarza Legii, Miguela Alfarelę. Mecz skończył się remisem 1:1.

Panathinaikos Karola Świderskiego zajmuje siódme miejsce w tabeli greckiej Super League. W sześciu rozegranych spotkaniach zdobył 9 punktów. Kifisia plasuje się o jedno miejsce niżej, mając o jeden punkt mniej.

Przeczytaj źródło