Amerykańskie chipy znów popłyną do Chińczyków. Szef Nvidii chwali ich modele AI

Dyrektor generalny Nvidii, Jensen Huang, pochwalił chińskie osiągnięcia w dziedzinie sztucznej inteligencji podczas przemówienia na konferencji w Pekinie. Według zapowiedzi spółki z poprzedniego dnia, jej chipy już wkrótce zaczną znów trafiać do Chin.

fot. Coffeemill / / Shutterstock

- Modele takie jak DeepSeek, Alibaba, Tencent, MiniMax i Bot Ernie od Baidu są światowej klasy, opracowane tutaj i udostępniane otwarcie przyczyniły się do rozwoju sztucznej inteligencji na całym świecie" – powiedział Jensen Huang, cytowany przez "CNBC" - Ponad 1,5 miliona programistów w Chinach korzysta obecnie z rozwiązań firmy Nvidia, aby wcielić w życie swoje innowacje - dodał Huang.

Prezes Nvidii pochwalił chińskie osiągnięcia w dziedzinie sztucznej inteligencji podczas krótkiego przemówienia, które wygłosił 16 lipca podczas ceremonii otwarcia Międzynarodowych Targów Promocji Łańcucha Dostaw w Pekinie.

Dzień wcześniej gigant sztucznej inteligencji ogłosił, że będzie mógł ponownie sprzedawać do Chin swoje chipy H2O. Nvidia została zmuszona do przerwania dostaw w kwietniu z powodu nowych wymogów obowiązujących w USA.

Sekretarz handlu USA Howard Lutnick powiedział we wtorek, że planowane wznowienie sprzedaży chipów H20 AI firmy Nvidia do Chin jest częścią amerykańskich negocjacji w sprawie pierwiastków ziem rzadkich.

Podczas rozmów handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, które odbyły się w zeszłym miesiącu w Londynie, Waszyngton zgodził się poluzować niektóre ograniczenia w eksporcie zaawansowanych technologii, żeby Pekin wznowił wydawanie licencji eksportowych potrzebnych do wywozu pierwiastków ziem rzadkich.

Chiny praktycznie zmonopolizowały dostawy niektórych kluczowych surowców. Odcięcie od nich zachodnich firm, zagroziło wstrzymaniem ich produkcji i stało się skutecznym elementem nacisku w negocjacjach.

Uzależnienie od Chin i Ameryka na odwyku. O co chodzi w walce o metale ziem rzadkich?

Kiedyś w całości w rękach USA, dziś zmonopolizowany przez Chińczyków - rynek metali ziem rzadkich stał się kluczowym i niemającym alternatywy składnikiem globalnej gospodarki. Ostatnie salwy w wojnie handlowej Trumpa udowodniły, jak wielka jest na tym polu dominacja Pekinu. Amerykanie walczą jednak o nowe źródła cennych surowców.

Balans między mocarstwami

Nvidia starała się balansować pomiędzy Chinami i Stanami Zjednoczonymi i zarabiać na rynkach obu rywali, którzy starają się uzyskać dominację w wyścigu technologicznym. Kluczowym polem tego starcia jest sztuczna inteligencja, a niezbędne do szkolenia dużych modeli są chipy. 

Amerykańskie ograniczenia eksportu chipów do Chin, które pojawiły się w kwietniu, sprawiły, że już w maju udziały Nvidii na tamtejszym rynku spadły o połowę. Spółka podawała, że straciła przez nie 2,5 mld dolarów sprzedaży w II kwartale i spodziewała się, że może stracić kolejne 8 mld dolarów w III kwartale. 

Jensen Huang ostrzegał wówczas władze USA, że na wstrzymaniu amerykańskiego eksportu chipów skorzysta Huawei, który tworzy własne układy scalone - co prawda gorsze od tych produkcji Nvidii, ale również nadające się do trenowania modeli sztucznej inteligencji. 

Po najnowszym poluzowaniu ograniczeń, zamówienia chińskich firm na chipy muszą zostać przesłane przez Nvidia do rządu USA w celu zatwierdzenia. Według agencji Reutera w trakcie składania takich wniosków są już ByteDance i Tencent.

Zdaniem Bloomberga przywrócenie dostaw chipów Nvidii do Chin może zwiększyć tegoroczne przychody Nvidii o miliardy dolarów. We wtorek akcje spółki zyskały 4,04% i znajdują się powyżej 170 dolarów w okolicy historycznych szczytów.

Notowania Nvidii - ostatnie 5 lat (TradingView)

Wynosząca aktualnie 4,162 bln dolarów kapitalizacja rynkowa Nvidii, stawia spółkę na szczycie listy najdroższych firm świata. Zaledwie 20 dni temu informowaliśmy o jej rekordowej wycenie, która sięgnęła wtedy 3,76 bln dolarów. Od początku roku notowania spółki zyskały 25,5%. 

MM

Źródło: