Anastazja Jakubiak wprost o żałobie po śmierci męża. "To moja forma tęsknoty"

4 dni temu 14

Tomasz Jakubiak, znany i lubiany kucharz, zmarł 30 kwietnia w wieku 41 lat, pozostawiając żonę Anastazję i kilkuletniego syna. Jego śmierć była wielkim ciosem dla rodziny, przyjaciół i fanów. W ostatnich miesiącach życia zmagał się z poważną chorobą, o której publicznie informował, zyskując ogromne wsparcie zarówno emocjonalne, jak i finansowe. Mimo trudnej sytuacji Jakubiak nie tracił nadziei i zarażał innych swoim optymizmem.

Po śmierci męża Anastazja Jakubiak przez długi czas unikała publicznych wypowiedzi. Dopiero niedawno zaczęła dzielić się swoimi przeżyciami w mediach społecznościowych. W jednym z ostatnich wpisów wyznała, że wraz z synem wciąż bardzo tęsknią za kucharzem, a w radzeniu sobie z bólem pomaga im wspólne malowanie.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jak długo Anastazja Jakubiak opłakuje swojego męża?

Jak wspiera się Anastazja Jakubiak w żałobie?

Co przypomina Anastazji o jej mężu w kuchni?

Jakie emocje towarzyszą Anastazji podczas gotowania?

Anastazja Jakubiak wyznała to pięć miesięcy po śmierci męża. Miewa dobre dni

Kilka dni temu Anastazja opublikowała wideo z jesiennego spaceru, w którym podzieliła się swoimi refleksjami na temat żałoby po stracie ukochanego męża.

W żałobie jest miejsce na dobre dni. Na celebrowanie życia. I chociaż to nadal sinusoida, coraz częściej potrafię tęsknić bez łez, a z głośnym śmiechem

— mówiła na nagraniu. W opisie podkreśliła, że nawet niepoprawne żarty potrafią wywołać u niej uśmiech, co pomaga jej w trudnych chwilach.

Anastazja często wspomina swojego męża w kuchni, która była jego królestwem. Przyznała, że gotowanie przypomina jej wspólne chwile z Tomkiem i ich rozmowy o kulinariach.

"Takim głównym miejscem moich przemyśleń zazwyczaj jest kuchnia, podczas gotowania, najczęściej wtedy tworzę taką polemikę między sobą a Tomkiem, co on by dodał, a co ja dodaję do tego gotowania" — wyznała.

Przyprawą, która nas różniła, bo Tomek lubił ją w nadmiarze, a ja w niedomiarze, jest sól. Ostatnio bardzo często zdarza mi się, że przesalam te dania, więc wydaje mi się, że to jest moja forma tęsknoty za nim i za tymi smakami, nie tylko za osobą, za ciepłem, za dotykiem, ale też za smakiem, który on wnosił do tej kuchni

— podsumowała.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.

Przeczytaj źródło