Animacje IDF miały pokazywać bazy Hamasu. Są na nich fragmenty szkockiego muzeum i miasta w USA

1 miesiąc temu 18

Wiele animacji publikowanych przez izraelskie wojsko składa się z elementów zeskanowanych w jednym ze szkockich muzeów i modeli 3D miasta w stanie Waszyngton - wykazało dziennikarskie śledztwo. Ilustracje rzekomo opierające się na danych wywiadu miały przekonywać opinię publiczną do zasadności ataków na infrastrukturę cywilną w Strefie Gazy.

Ilustracje izraelskiej armii x.com/idfonline

Propagandowe animacje Izraela

Grupa dziennikarzy i analityków zbadała ponad 40 animacji przedstawianych przez Izrael od 7 października 2023 roku i wykryła, że wiele z nich zawiera poważne nieścisłości lub składa się z już istniejących, kupionych zasobów, które nie pochodzą z tajnych informacji wywiadowczych, a od twórców treści 3D, z płatnych baz i instytucji kulturalnych.

Sztab wojskowych grafików wypracował dla animacji podobny styl - zaczynały się od zdjęć satelitarnych, które przechodziły w wizualizacje 3D, a następnie modele szkieletowe wnętrz, przeplatane autentycznymi ujęciami z dronów lub nagraniami nalotów i bombardowań. Animacje naśladowały rekonstrukcje kryminalistyczne i często miały uzasadniać ataki na infrastrukturę cywilną.

Zobacz wideo Lekarz ze Strefy Gazy: Bardzo dużo dzieci bez rąk i nóg. Nie ma jak leczyć, więc amputujemy

Tak było w przypadku szpitala Al-Szifa, największego kompleksu medycznego w Strefie Gazy. Wojsko za pomocą animacji 3D przekonywało opinię publiczną, że w podziemiach szpitala znajduje się centrum dowodzenia Hamasu. Mark Regev, ówczesny doradca premiera Benjamina Netanjahu, zapewniał w CNN, że to niezbity fakt, którego źródłem jest izraelski wywiad. Animacja była opublikowana we wszystkich mediach społecznościowych armii oraz premiera i obejrzały ją dziesiątki milionów osób. Takiego obiektu nigdy nie znaleziono, ale szeroko rozpowszechniona w sieci i powielana w mediach animacja, łącząca szpital z Hamasem, położyła fundament pod zniszczenie całego systemu opieki zdrowotnej w Strefie Gazy. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że zbliżony "punkt dowodzenia" pojawił się wcześniej w animacji ilustrującej rzekomy tunel pod szkołą prowadzoną w Gazie przez ONZ. 

Zasoby od niezależnych twórców i szkockiego muzeum

Armia izraelska przekonuje, że filmy są ilustracją danych wywiadowczych, jednak wiele z nich jest przynajmniej częściowo zapożyczona ze źródeł zewnętrznych. Dziennikarze zidentyfikowali ponad 50 różnych zasobów powtarzających się wielokrotnie w animacjach, które rzekomo przedstawiały bunkry Hamasu czy irańskie obiekty zbrojeniowe. W animacjach pojawiły się m.in. parking ze stanu Waszyngton, warsztat ze szkockiego muzeum i witryny sklepów i pizzerii. Wszystkie te elementy pojawiały się bez podania źródła.

Jak wykazano, modele 3D były kupowane na internetowych platformach z zasobami cyfrowymi - przykładowy pakiet z elementami placówek wojskowych kosztował ok. 100-200 dolarów, a mniejsze elementy były pobierane z darmowych baz. Część kupowano także od niezależnych twórców grafik 3D. I tym sposobem wizualizacje słupów energetycznych, ulic, anten czy rur twórcy z Waszyngtonu pojawiają się w animacjach wieżowców w Gazie, tuneli w Bejrucie i obiektów nuklearnych w Iranie. Armia używała też zasobów udostępnionych przez Szkockie Muzeum Morskie na licencji Creative Commons. Różnego rodzaju stoły, szafki i skrzynki z warsztatu szkutniczego pojawiły się później jako element wyposażenia podziemnych fabryk rakiet w Syrii i Iranie.

Dziennikarze odkryli również, że stworzonymi z gotowych elementów obiektami zastępowano te prawdziwe. Na animacji, która miała przedstawiać domy w Libanie, gdzie rzekomo ukrywano rakiety, pojawiło się zdjęcie satelitarne, na podstawie którego analitycy stwierdzili, że obiekty mają się znajdować na obrzeżach wioski Jater, kilka kilometrów od granicy z Izraelem. Gdy jednak dziennikarze odwiedzili to miejsce, okazało się, że takie ulice i domy w tym miejscu nie istnieją. Sztuczne środowisko wklejono w istniejące miejsce.

150 tych samych elementów w ośrodku wzbogacania uranu

Inną animacją, która zyskała bardzo szeroki rozgłos, był rzekomy model ośrodka wzbogacania uranu w irańskim Natanz. W animacji pokazywanej w największych światowych mediach analitycy wykryli sześć zasobów 3D twórcy z Waszyngtonu, łącznie powielonych ponad 150 razy. Z kolei zbombardowany wieżowiec w Strefie Gazy zawierał fragment skanu 3D warsztatu szkutniczego Szkockiego Muzeum Morskiego i skany parkingów z Waszyngtonu. Szerszy fragment miasta z animacji był natomiast krajobrazem sprzed października 2023 r., który nie pokazywał skali zniszczeń.

Armia Izraelska w odpowiedzi na pytania dziennikarzy stwierdziła, że zarzuty są bezpodstawne, a celem ilustracji jest "zademonstrowanie faktu, który został wielokrotnie udowodniony w terenie - że organizacje terrorystyczne lokują swoje zasoby w obrębie infrastruktury cywilnej i działają ukryte wśród ludności".

Przeczytaj też rozmowę Patryka Strzałkowskiego z izraelskim aktywistą Maozem Inonem: "Stracił rodziców w ataku Hamasu. Dziś apeluje: Dalszy cykl przemocy nie zapewni bezpieczeństwa nikomu".

Pomagamy poszkodowanym w Gazie! Polska Misja Medyczna wysyła lekarzy bezpośrednio do Strefy Gazy. Każda złotówka to więcej aktów pomocy na miejscu. Wpłać >> TUTAJ.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło