Arek z "Rolnika" już całkiem podpadł widzom. Grzmi nawet Asia z 8. edycji

5 dni temu 12

Arkadiusz Pożarowszczyk w 7. odcinku "Rolnik szuka żony"


Arkadiusz Pożarowszczyk z województwa lubelskiego początkowo cieszył się dużym zainteresowaniem widzów 12. sezonu "Rolnik szuka żony". Otrzymał też bardzo dużo listów od potencjalnych kandydatek, a na jego gospodarstwo przyjechały w końcu Patrycja, Aleksandra i Julia.

To właśnie ta ostatnia z nich, 20-latka z Dęblina, od samego początku wzbudzała jego największe zainteresowanie. Było to wyraźnie widać już we wcześniejszych odcinkach, gdy Patrycja i Ola były zajęte pracami w polu, podczas gdy Arek rozmawiał z Julią.

Widzowie jednak mają już dość po tym, co wydarzyło się w siódmym odcinku. Rolnik zaprosił na randkę swoją faworytkę, ale aż trudno uwierzyć, co w tym czasie robiły dwie pozostałe kobiety.

Nerwowo po decyzji Arka z "Rolnika". Patrycja i Ola nie dostały szansy


Widzowie wytykają uczestnikom 12. sezonu "Rolnika", że są zbyt skupieni na swoich faworytkach i nie zwracają uwagi na pozostałe kandydatki. Takie komentarze wywołał w siódmym odcinku Gabriel, który zrezygnował z Klaudii jeszcze przed randką.

To jednak nic w porównaniu z tym, co wydarzyło się u Arka. Na randkę zaprosił Julię, podczas gdy Aleksandra i Patrycja miały w tym czasie... same odmalowywać jego altanę. Zachowanie rolnika wywołało burzę w komentarzach na profilach programu.

  • "Mam wrażenie, że Arek od początku postawił tylko na Julkę i automatycznie zamknął się na pozostałe kandydatki, a szkoda"

  • "Szkoda pozostałych dziewczyn. Arek trafił na wspaniałe kandydatki - urocze, zabawne, do tego pracowite, ale nawet nie daje im szansy na poznanie się"

  • "Szkoda, że Arek nie ma takiego kontaktu lub nie próbuje go mieć z dwiema pozostałymi kandydatkami. Ola i Patrycja zawsze coś robią, a Julka jest gdzieś zabierana"

  • "Aż trochę wstyd mi było, jak te biedne dziewczyny cały czas do roboty, a on sobie randkuje z Julią, jak nie dzisiaj to w traktorze" - piszą fani.

To jednak nic w porównaniu z zamieszaniem, które wywołało pytanie, jakie zadał Julii na randce. Zapytał ją wprost, czy chciałaby, by po ich randce zrezygnował ze spotkań z pozostałymi kandydatkami.

"Chciałabyś, żebym miał randki z innymi dziewczynami, Patrycją i Olą? Czy chcesz, żeby się na jednej skończyło?" - zapytał ją rolnik, zaznaczając, że powinna skupić się na własnych potrzebach.


Bagi i Magda Tarnowska już zdecydowali. Czyje nazwisko przyjmują po ślubie?pomponik.pl


Jedno pytanie Arka w "Rolniku" wywołało burzę


Julia wyraźnie migała się od jednoznacznej odpowiedzi. W pewnym momencie wyznała wprost, że pytanie nieco ją przytłoczyło. Widzowie uważają, że postawienie sprawy w ten sposób przerzuciło odpowiedzialność na Julię, co uważają za nieodpowiednie. Tego samego zdania jest Joanna Osypowicz - żona Kamila Osypowicza, którego poznała na planie 8. edycji "Rolnika".

"Mam wrażenie, że Arek postawił Julię w okropnie niekomfortowej sytuacji" - napisała Asia w komentarzu na oficjalnym profilu programu.

Fani chętnie się z nią zgodzili.

  • "Też tak myślę. Dodatkowo przez to pokazał się jako niedojrzały facet. Jakbym była kandydatką, to bym nie chciała już ciągnąć znajomości"

  • "Wyglądało to tak, jakby on chciał, by ona za niego podjęła decyzję"

  • "Powinien z każdą dziewczyną iść na randkę, a nie ją o to pytać. To on szuka wybranki, to niech skoncentruje się na wszystkich dziewczynach"

  • "Ma jeszcze dwie super dziewczyny i mógłby zabrać je na randkę i poznać" - czytamy w komentarzach.

Pojawiło się jednak kilka głosów, że Arek chciał w ten sposób zmotywować Julię do jasnego sygnału, czy jest nim zainteresowana. A co wy myślicie o tej sytuacji?

Przeczytaj źródło