Atak na polskich strażników granicznych w Tbilisi. "Służby ujęły napastników"

1 miesiąc temu 13

Zatrzymano podejrzanych o napaść na polskich funkcjonariuszy

Karolina Gałecka, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, przekazała nowe informacje o ataku na dwóch funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej. Do zdarzenia doszło w Tbilisi po zakończonej tzw. operacji powrotowej, która dotyczyła deportacji Gruzinów i Pakistańczyków. "Dwóch naszych funkcjonariuszy doznało poważnych obrażeń głowy. Obaj są po operacji. Ich stan jest stabilny. Pozostają pod opieką medyczną i konsularną. Na miejscu obecna jest oficer łącznikowa Straży Granicznej" - napisała Gałecka. "Okoliczności tego ataku wyjaśniają lokalne służby, które ujęły już dwóch napastników" - dodała. 

Podejrzani byli już wcześniej karani

Zatrzymanie podejrzanych potwierdziło także gruzińskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Resort przekazał, że mężczyźni zostali zatrzymani podczas policyjnego pościgu. W sprawie prowadzone jest już śledztwo. Postawiono im zarzut przemocy wobec innych osób. Resort przekazał także, że obaj zatrzymani byli w przeszłości już skazani za szereg poważnych przestępstw. 

Zobacz wideo Oszust próbował wyłudzić pieniądze. Policja publikuje wizerunek mężczyzny

Szczegóły zdarzenia

W środę (8 października) polscy funkcjonariusze Straży Granicznej zostali zaatakowani pod jedną z restauracji w Tbilisi - przekazało gruzińskie ministerstwo. Polacy zostali zaatakowani prętami i nożem. Ich obrażenia są poważne. Po zdarzeniu sprawcy uciekli, a poszkodowanych przewieziono do pobliskiego szpitala. Gruzińska agencja Interpress podała, że incydent miał być wynikiem kłótni, która potem przerodziła się w bójkę. Z kolei minister Kierwiński poinformował, że strażnicy zostali zaatakowani, gdy po zakończonej operacji wyszli na miasto. Przekazał także, że funkcjonariusze brali udział w operacji odtransportowania z Polski 19 cudzoziemców: dziesięciu obywateli Gruzji i dziewięciu Pakistańczyków. Sprawę prowadzi miejscowa policja.

Przeczytaj źródło