Aż trudno uwierzyć. Tak rywalka Świątek straci szansę na WTA Finals

2 tygodni temu 11

Niewykluczone, że już w najbliższych godzinach Mirra Andriejewa pożegna się z szansami na występ w WTA Finals. Jej los leży w rękach Jeleny Rybakiny. Tylko porażka Kazaszki w najbliższym meczu w WTA 500 w Tokio może uratować Rosjankę. Andriejewa także miała zagrać w Japonii. Ba, otrzymała nawet "dziką kartę", ale ostatecznie zrezygnowała z występu. Kibice i media spekulowali na temat powodów tej decyzji. Teraz prawda wyszła na jaw. Takiego powodu się chyba jednak nie spodziewali.

TENNIS-BEIJING/ Fot. REUTERS/Maxim Shemetov

"Mirra Andriejewa wiosną była na ustach wszystkich fanów i tenisowych ekspertów. Rosjanka wygrała dwa turnieje najwyższej rangi po Wielkim Szlemie i weszła z drzwiami do TOP 10 rankingu WTA. Od miesięcy przegrywa jednak z samą sobą. Na korcie płacze, rzuca lub uderza się rakietą, wystrzeliwuje piłki w trybuny, przeklina. Czy ewentualny występ w WTA Finals stanowiłby dla niej powód do dumy, czy kolejnych frustracji?" - zastanawiał się Dominik Senkowski ze Sport.pl. Jest jednak wielce prawdopodobne, że ostatecznie do jej udziału w turnieju wieńczącym sezon nie dojdzie. To efekt nie tylko słabych wyników ostatnich tygodni, ale i wycofania z WTA 500 w Tokio. A jak się okazuje, ten drugi fakt nie do końca nastąpił z jej winy.

Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie

Mirra Andriejewa nie pojechała do Tokio. Australijka ujawniła powód. Zaskoczenie

Media były zaskoczone rezygnacją Rosjanki z turnieju w Japonii. Spekulowano, że wpływ na to miało zdrowie tenisistki. Mowa zarówno o stanie fizycznym, jak i psychicznym. Prawda okazała się jednak zgoła inna. A ujawniła ją Ellen Perez, australijska tenisistka deblowa.

Andriejewa chciała wystąpić w imprezie, by nie pozostawiać kwestii jej ewentualnego udziału w WTA Finals w rękach rywalki. "Nie ma wizy, by grać w Tokio" - przekazała Perez na X. To mocno zaskoczyło internautów. "W jaki więc sposób jej partnerce deblowej Sznajder i innym rodakom udało się uzyskać wizy?" - pytał jeden z nich, na co Australijka odpowiedziała wymownym gifem, na którym pojawiło się jedno słowo: "magicznie". Niewykluczone więc, że to Japonia stanęła na drodze Andriejewej do... WTA Finals.

Wielka szansa przed Rybakiną. Andriejewej może pomóc tylko... Mboko

Rosjanka ma już małe szanse na awans do turnieju. Obecnie znajduje się na ósmej lokacie w WTA Race, ale ma tylko 14 punktów przewagi nad dziewiątą Jeleną Rybakiną, a to osiem najlepszych zawodniczek sezonu wystąpi w Arabii Saudyjskiej. Kazaszka jest obecna w Tokio i wygrała już pierwszy mecz. Wystarczy, że zwycięży też w kolejnym, gdzie jej rywalką będzie Victoria Mboko i zakwalifikuje się do WTA Finals, wyrzucając z niego Rosjankę. 

Zobacz też: Burza wokół Świątek i Sabalenki. Wszyscy o tym piszą. 

Andriejewa przeżywa trudny czas. Po triumfach w Dubaju i Indian Wells, jej forma poszybowała nieco w dół. W kryzys wpadła po US Open. Wzięła udział w trzech turniejach, ale jej najlepszy wynik to 1/8 finału - na tym etapie zakończyła rywalizację w Pekinie. W Wuhan i w Ningbo żegnała się już po pierwszym spotkaniu.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło