
Stacja BBC przeprosiła Donalda Trumpa za to, że zmanipulowała jego wypowiedzi, czym wprowadziła odbiorców w błąd. Chodziło o wydarzenia wokół ataku na Kapitol w 2021 roku. Prezydent USA grzmiał o zniesławieniu i zapowiedział pozew na miliard dolarów odszkodowania. Brytyjski nadawca odrzuca te zarzuty, ale w koncernie poleciały dwie głowy.
Daj napiwek autorowi
Chodzi o wydarzenia sprzed prawie pięciu lat. 6 stycznia 2021 roku, po zamieszkach na Kapitolu, Donald Trump wygłosił przemówienie. Stacja BBC w dokumencie o przyszłym amerykańskim prezydencie zmanipulowała jednak jego słowa. Materiał opublikowano na tydzień przed wyborami prezydenckimi w USA w 2024 roku. Nagranie sugerowało, że to miliarder podżegał do burd.
Trump oskarżył stację o "lekkomyślne lekceważenie prawdy" po tym, jak konserwatywny brytyjski dziennik "Telegraph" ujawnił na początku października, że w materiale znalazła się jego zmontowana wypowiedź. Prezydent USA dał BBC ultimatum – oczekiwał przeprosin do piątku 14 listopada, do godz. 22:00 czasu brytyjskiego (23:00 czasu polskiego).
BBC przeprasza Trumpa, ale odszkodowania nie zamierzają zapłacić
Trump nie chciał jedynie przeprosin. Zapowiedział, że złoży pozew na miliard dolarów odszkodowania, ponieważ uznał, że został zniesławiony. BBC odrzuca jednak te zarzuty.
Samir Shah z BBC wysłał do amerykańskiego prezydenta list z przeprosinami. Podkreślił w nim, że firma żałuje błędu montażowego w materiale dotyczącym zamieszek na Kapitolu. Shah jednocześnie podtrzymał, że pomyłka nie miała charakteru politycznego, a cała sytuacja nie jest podstawą do pozwu o zniesławienie polityka.
Prawnicy Trumpa i on sam są jednak innego zdania. Twierdzą, że zmanipulowana wypowiedź dotarła do milionów widzów i internautów, a telewizja wyrządziła politykowi wielkie szkody nie tylko wizerunkowe, ale też finansowe.
Dlatego chcą, by stacja przyznała się do manipulacji, bo w innym razie czeka ją pozew na miliard dolarów. BBC przekazała jedynie w oświadczeniu, że program z 2024 roku nie zostanie ponownie wyemitowany.
W BBC poleciały głowy po materiale z Trumpem
Dodajmy, że na oficjalnych przeprosinach Trumpa jednak się nie skończyło. W niedzielę 9 listopada do dymisji podali się Tom Davie, dyrektor generalny BBC, a także dyrektorka wykonawcza działu wiadomości Deborah Turness.
"Pójdziemy do Kapitolu, a ja będę tam z wami i będziemy walczyć. Będziemy walczyć jak diabli, a jeśli nie będziecie walczyć jak diabli, nie będziecie mieli już ojczyzny" – słychać na materiale wyemitowanym przez BBC przed wyborami prezydenckimi w USA.
Nagranie zostało zmontowane z trzech różnych fragmentów przemówienia Trumpa, które dzieliła godzina – w ten sposób całość sprawiała wrażenie jednego zdania.

1 tydzień temu
9




English (US) ·
Polish (PL) ·