Mianem bezczelnych i zwyczajnie błędnych określił estoński minister spraw zagranicznych słowa Angeli Merkel o odpowiedzialności Polski i krajów bałtyckich za ciąg zdarzeń, które doprowadziły do wojny w Ukrainie. - Obserwowaliśmy ciągłe dążenie do naciśnięcia przycisku reset, aby odbudować stosunki, a także próby dialogu z Rosją i przymykanie oczu na okrucieństwa Moskwy - mówił.