Białe szkielety zamiast wielobarwnych raf. Koralowce przekroczyły "punkt krytyczny"

4 tygodni temu 17

Naukowcy od dawna ostrzegali przed "punktami krytycznymi" zmiany klimatu jako niezwykle poważnym zagrożeniu, które dotyczy przyszłości. W nowym raporcie doszli do wniosku, że jeden z takich punktów został już przekroczony - a kolejne są tym bliżej, im więcej spalamy ropy, węgla i gazu. 

Zobacz wideo Prof. Piskozub: Bałtyk jakiś będzie, ale to już nie będzie ten Bałtyk, który znamy

Punkty krytyczne ocieplenia klimatu oznaczają moment, w którym powodowane przez człowieka zmiany (wzrost temperatury Ziemi i jego skutki) prowadzą do dalekosiężnych i nieodwracalnych skutków. Dodatkowo mogą one pociągnąć za sobą kolejne zmiany, powodując efekt domina. Na przykład po przekroczeniu punktu krytycznego topnienie i destabilizacja lądolodu Grenlandii przyspieszą, a mniejsza powierzchnia lodu (która odbija część promieni słonecznych) będzie dodatkowo potęgować ocieplenie.

W raporcie sprzed dwóch lat naukowcy z Uniwersytetu w Exeter w Wielkiej Brytanii opisują rosnące zagrożenie przekroczeniem tych punktów. W tym roku, w nowej edycji raportu, po raz pierwszy doszli do wniosku, że jeden z nich już został osiągnięty - dotyczy on wymierania raf koralowych. 

Rafy koralowe będą wymierać

Los raf koralowych od dawna budził obawy naukowców. Rafy składają się z organizmów wrażliwych na zmiany temperatury i - w przeciwieństwie do np. niektórych zwierząt - nie mogą w krótkim okresie ratować się migracją w chłodniejsze wody. 

Już wcześniej ostrzegano, że przy ociepleniu klimatu o około 2 stopnie Celsjusza, ogromna większość raf koralowych w ciepłych wodach będzie zagrożona wymieraniem. Nowy raport pokazuje, że punkt krytyczny znajduje się o wiele bliżej i prawdopodobnie już został przekroczony. 

Naukowcy oszacowali, że znajduje się on między 1 a 1,5 stopnia Celsjusza ocieplenia, najprawdopodobniej na poziomie 1,2 stopnia. Tymczasem na skutek naszych emisji gazów cieplarnianych Ziemia już ociepliła się o około 1,4 stopnia Celsjusza w ciągu niespełna 200 lat. Nawet jeśli udałoby nam się ustabilizować wzrost temperatury niewiele powyżej tego poziomu, to prawie na pewno zostanie przekroczony punkt krytyczny dla raf. Tymczasem według obecnych prognoz już za około 10 lat przebijemy 1,5 stopnia wzrostu temperatury, a do końca stulecia możemy zbliżyć się do aż 3 stopni. 

Co to oznacza? W tych warunkach ogromna większość raf w wodach ciepłych będzie doświadczać blaknięcia (które oznacza utratę żyjących w symbiozie z nimi alg; z rafy pozostają białe "szkielety", skąd wzięło się określenie) oraz z czasem wymierać. Już teraz "następuje zamieranie raf koralowych na szeroką skalę i - o ile nie uda się odwrócić globalnego ocieplenia - rozległe rafy, jakie znamy, ulegną zniszczeniu", ostrzegają naukowcy. Przetrwać mogą ich niewielkie fragmenty w miejscach, gdzie lokalne warunki będą bardziej sprzyjające.

Katastrofa dla ekosystemów i społeczności

- Przekroczenie punktu krytycznego dla raf koralowych jest tragedią i dla przyrody, i dla ludzi, którzy są od nich zależni pod względem pożywienia i dochodów - podkreślił dr Mike Barrett, współautor raportu.

Rafy koralowe przyciągają swoim pięknem turystów do krajów takich jak Egipt, więc ich utrata będzie ciosem dla lokalnej gospodarki. Jednak skutki masowego wymierania koralowców będą o wiele, wiele większe. Rafy koralowe to jedne z najbardziej zróżnicowanych ekosystemów na Ziemi, a wraz z nimi możemy bezpowrotnie stracić niezliczone gatunki zwierząt i roślin. 

Jak opisywał portal carbonbrief.org, aż jedna czwarta życia morskiego, w tym 4000 gatunków ryb, jest zależna od raf. Między 500 mln a miliardem ludzi korzysta z żywności lub dochodu, które powstały dzięki rafom koralowym. Według danych cytowanych przez Inicjatywę na rzecz Raf Koralowych rafy zapewniają 10 bilionów dolarów korzyści: w żywności, miejscach pracy i ochronie wybrzeży przed erozją oraz sztormami.

Sytuacja raf koralowych i życia morskiego jest tym gorsza, że wzrost temperatury to niejedyne zagrożenie. Nasze emisje dwutlenku węgla prowadzą też do zakwaszenia oceanów (CO2 rozpuszcza się w wodzie i tworzy nietrwały kwas węglowy). Od połowy XIX wieku kwasowość oceanów wzrosła o około 30-40 proc. Zagrożone tym są przede wszystkim organizmy - takie jak koralowce i skorupiaki - którym bardziej kwasowy odczyn wody utrudnia tworzenie struktur (muszli, raf koralowych itd.).

Kolejne zagrożenia to zanieczyszczenie wód oceanicznych substancjami chemicznymi, plastikiem, nawozami używanymi w rolnictwie, a także rabunkowe połowy ryb (które prowadzą do zabijania innych zwierząt, a czasem także niszczenia dna morskiego).

Szanse dla raf

Według raportu części raf koralowych można uratować, jeśli podejmiemy działania ochronne, a globalne ocieplenie zostanie nie tylko zatrzymane, ale wręcz cofnięte. Byłoby to jednak gigantyczne wyzwanie, szczególnie biorąc pod uwagę, że w tej chwili nie jesteśmy nawet na drodze do jego zatrzymania, a co dopiero odwrócenia i obniżenia temperatury do poziomu 1,2-1 stopnia ocieplenia. 

Autorzy podkreślają jednak, że drastyczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i późniejsze pochłanianie CO2, aby obniżyć temperaturę Ziemi, jest "niezbędne do zachowania funkcjonalnych raf koralowych w wodach ciepłych na znaczącą skalę".

Potrzebne jest też zminimalizowanie innych zagrożeń, niezwiązanych bezpośrednio ze wzrostem temperatury Ziemi. 

W rozmowie z "The Guardian" australijski badacz raf prof. Peter Mumby przestrzegł przed traktowaniem badania jako dowodu, że dla raf nie ma już ratunku. Jego zdaniem takie postawienie sprawy może zniechęcić ludzi do działania w celu ich ochrony. Tymczasem jego zdaniem, choć wymieranie koralowców jest nieuniknione przy tym poziomie ocieplenia klimatu, to nowe badania wskazują, że rafy mogą mieć większą zdolność do adaptacji do wzrostu temperatury. 

Jednak ich przetrwanie będzie zależeć zarówno od zatrzymania globalnego ocieplenia, jak i ochrony konkretnych raf na poziomie lokalnym. 

Przetrwanie nawet niewielkich części w miejscach z nieco lepszymi warunkami może być kluczowe do odbudowy raf koralowych w przyszłości, jeśli kiedyś uda się obniżyć temperaturę Ziemi i wrócić do klimatu, który pozwalał na życie i rozwój koralowców.

W stronę punktów krytycznych

Wymieranie raf koralowych jest pierwszym z przekroczonych punktów krytycznych, ale - jeśli nie zatrzymamy zmiany klimatu - nie ostatnim. Raport ostrzega, że "stoimy u progu" kolejnych: topnienia pokrywy lodowej bieguna północnego, załamania się funkcjonowania kluczowych prądów morskich na Atlantyku oraz zamierania lasów deszczowych Amazonii.

160 naukowców z 87 instytucji w 23 krajach apeluje do państw świata, by zminimalizować wzrost temperatury powyżej 1,5 stopnia ocieplenia, aby uniknąć przekroczenia kolejnych punktów krytycznych. Każdy ułamek stopnia i każdy rok powyżej 1,5 stopnia Celsjusza ma znaczenie - podkreślają. W przypadku niektórych z nich panuje duża niepewność - to znaczy, że mogą zostać przekroczone już przy 1,5 stopnia Celsjusza lub dopiero przy 3 stopniach ocieplenia. Jednak skutki np. zatrzymania kluczowych prądów na Atlantyku byłyby tak potężne, że wg naukowców powinniśmy uniknąć nawet najmniejszego ryzyka.

Raport opisuje też, że poziom wzrostu temperatury, który spowodowałby zamieranie na wielką skalę lasów deszczowych Amazonii, jest niższy, niż wcześniej sądzono.  Jego dolna granica szacowana według naukowców wynosi obecnie zaledwie 1,5 stopnia Celsjusza, a więc mogłaby zostać przekroczona już w kolejnej dekadzie.

Wykres prezentujący punkty krytyczne klimatu Ziemi

Wykres prezentujący punkty krytyczne klimatu ZiemiŹródło: global-tipping-points.org

W raporcie zwrócono też uwagę na "pozytywne" punkty krytyczne, które dają nadzieję na przyspieszenie walki ze zmianą klimatu. 

- W ciągu dwóch lat od opublikowania pierwszego raportu nastąpiło radykalne przyspieszenie w niektórych obszarach, w tym w zakresie wykorzystania energii słonecznej i pojazdów elektrycznych. Musimy jednak zrobić więcej i działać szybciej - podkreślił Profesor Tim Lenton z Global Systems Institute na Uniwersytecie w Exeter. 

Przeczytaj źródło