Czechy, Rumunia i Węgry rozbiły białoruską siatkę szpiegowską
Czeska służba wywiadowcza (BIS) w poniedziałek 8 września poinformowała o rozbiciu białoruskiej siatki szpiegowskiej w Europie. Dokonała tego Służba Bezpieczeństwa Informacyjnego wraz ze służbami wywiadowczymi Rumunii i Węgier. Jak się okazało, zleceniodawcą działań wymierzonych przeciwko europejskim krajom była białoruska służba bezpieczeństwa KGB. Udział w tym procederze miał brać między innymi zastępca szefa mołdawskiego wywiadu SIS.
Białoruski dyplomata miał być szpiegiem
Dla służb specjalnych miał pracować również białoruski dyplomata. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Czech tego samego dnia przekazało więc informacje o jego wydaleniu. "Nie będziemy tolerować nadużywania osłony dyplomatycznej dla działań służb specjalnych" - napisał resort. W związku z tym Białorusin ma 72 godziny na opuszczenie kraju.
Zobacz wideo Wspólna konferencja Władimira Putina i Donalda Trumpa
Jak zapobiec działaniom szpiegów?
Zdaniem czeskiej agencji stworzenie siatki szpiegowskiej było możliwe, ponieważ jej dyplomaci mogą swobodnie przemieszczać się między europejskimi krajami. - Aby skutecznie przeciwdziałać tym wrogim działaniom w Europie, musimy ograniczyć przemieszczanie się akredytowanych dyplomatów z Rosji i Białorusi w obrębie strefy Schengen (bez granic) - powiedział szef BIS Michal Koudelka.





English (US) ·
Polish (PL) ·