Zbigniew Boniek, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie z Polsatem Sport ocenił grę Roberta Lewandowskiego w meczu Ligi Mistrzów z Newcastle United. Z jego słowami trudno się nie zgodzić.
Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta REUTERS/Albert Gea
Robert Lewandowski nie poszedł za ciosem po dwóch golach zdobytych w wygranym przez FC Barcelonę aż 6:0 meczu ligowym u siebie z Valencią. Kapitan reprezentacji Polski nie trafił do siatki w zwycięskim 2:1 wyjazdowym starciu z Newcastle United. "Mimo że FC Barcelona ograła Newcastle United 2:1 w pierwszym występie w tym sezonie Ligi Mistrzów, to Robert Lewandowski opuszczał boisko z nietęgą miną. Polak przez 70 minut przede wszystkim przepychał się z silnymi obrońcami rywala, a drużyna Eddiego Howe'a stała się dopiero drugim angielskim zespołem, któremu Lewandowski nie strzelił gola w Lidze Mistrzów. Jedno z zachowań Polaka nie umknęło kibicom w mediach społecznościowych - pisał o jego występie Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl.
Zobacz wideo Telenowela z transferem Puchacza. Żelazny: On chce się bawić w bycie influencerem
Zbigniew Boniek ocenił grę Roberta Lewandowskiego
Grę Roberta Lewandowskiego w meczu z Newcastle United skomentował również Zbigniew Boniek, były świetny piłkarz i były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Słusznie przyznał, że 37-letni napastnik niczym specjalnym się nie wyróżnił w ofensywie.
- Tym razem Robert zagrał przeciętnie tak jak cała Barcelona. I nie bójmy się tego powiedzieć. Czasem, gdy coś takiego powiem, to nie znaczy, że go nie lubię. U nas się zastanawiają, czy Roberta trzeba zawsze na siłę chwalić. Gdyby w pierwszej fazie meczu Barcelona przegrywała, świat by się nie zawalił, bo Newcastle zaczął grać bardzo agresywnie, mocno... Robert nie za wiele wskórał. Jest napastnikiem, a napastnika ocenia się przede wszystkim poprzez to, co robi w fazie ofensywnej. A w tym elemencie Robert się niczym specjalnym nie wyróżnił, wręcz przeciwnie, ale to jest normalne - przyznał Boniek w rozmowie z Polsatem Sport.
Jest on jednak optymistą jeśli chodzi o najbliższe mecze w barwach FC Barcelony w wykonaniu Roberta Lewandowskiego.
- Liga się dopiero zaczęła, to był pierwszy z ośmiu meczów, Robert strzeli jeszcze swoje bramki. Z Newcastle nie należał do najlepszych zawodników na boisku. To są rzeczy normalne. W ostatnim meczu ligowym Lewandowski wszedł w 68. minucie i od razu strzelił dwie bramki. Teraz było inaczej. Powiedzmy sobie szczerze, na grę Barcelony, jak każdej piłkarskiej drużyny, ma wpływ nie jeden, ale 15 zawodników. To nie jest tak, że jeden ma ciągle strzelać, a reszta mu klaskać - dodał Boniek.
Zobacz także: Ledwo co trafił do Legii, a tu takie fatalne wieści. "Pół roku"
FC Barcelona w niedzielę w piątej kolejce La Ligi zmierzy się przed własną publicznością z Getafe. Początek meczu o godz. 21.
Zapraszamy Państwa do relacji na żywo ze wszystkich meczów FC Barcelony na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

1 miesiąc temu
29





English (US) ·
Polish (PL) ·