Borysewicz z "Rolnika" ledwo urodziła, a już takie wieści. Z tym się mierzy

8 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Małgorzata Borysewicz i jej mąż Paweł w marcu 2025 roku po raz trzeci zostali rodzicami. Uczestniczka "Rolnik szuka żony" nie ma jednak całkowitego spokoju. Aż trudno uwierzyć, co ostatnio o sobie przeczytała. Od razu na to zareagowała, przyznając od razu, jak radzi sobie po ciąży. Tak podsumowała wypowiedzi jej obserwatorów na Instagramie.

Małgorzata Borysewicz poznała Pawła na planie 4. sezonu "Rolnik szuka żony". Mężczyzna nie miał wcześniej doświadczenia z gospodarstwem, jednak bez trudu się na nim odnalazł. Para pobrała się w 2018 roku - a dziś są już rodzicami Ryszarda, Blanki - i od niedawna Filipa.

Filip przyszedł na świat 4 marca 2025 roku, a jego rodzice nie mogą być bardziej szczęśliwi. Małgorzata co jakiś czas dzieli się w sieci swoją nową codziennością, w której łączy troskę o gospodarstwo z wychowywaniem trojga pociech. Niestety ostatnio pewne wypowiedzi jej fanów okazały się zdecydowanie nie na miejscu.

Borysewicz udało się wykorzystać popularność, zdobytą w "Rolniku". Dziś jej profil na Instagramie "Rolnik w szpilkach" obserwuje już ponad 221 tysięcy osób. Małgorzata dzieli się na nim ciekawostkami na temat życia na podlaskiej wsi, a czasem chwali fragmentami ich codziennego życia.

Od czasu narodzin Filipa rolniczka nieco rzadziej pojawia się w sieci, skupiając się na życiu rodzinnym, co jest oczywiście w pełni zrozumiałe. Teraz jednak zamieściła emocjonalną relację na Instastories, wywołaną wypowiedziami obserwatorów. Przytoczyła jeden z komentarzy, dotyczący tego, jak układają się na niej ubrania po porodzie.

Małgorzata, odpowiadając na krytykę "fanów", przypomniała, że od jej porodu minęło dopiero 4,5 miesiąca. Pracuje nad powrotem do formy, jednak wszystko wymaga czasu, a ona chce pokazywać w sieci swoją prawdziwą sylwetkę, niepoprawioną filtrami.

"Słuchajcie, jestem 4,5 miesiąca po porodzie. Wiem - to nie jest żadne tłumaczenie. Gdy zostało mi do zrzucenia 5 kg - piszecie mi często, że nadal nie idealnie. Nie musi. Pokazuję wam tu realistyczne ja. Nie wydłużam nóg, nie retuszuję brzuszka - bo nie o to tu chodzi" - wytłumaczyła rolniczka.

Po jakimś czasie wyjaśniła, czemu zareagowała tak emocjonalnie.

"Dałam się ponieść emocjom, też jestem człowiekiem i czasami coś mnie denerwuje. Jestem człowiekiem - nie jestem maszynką do pięknego, idealnego wyglądu 4,5 miesiąca po porodzie. Jestem po prostu sobą" - dodała z uśmiechem.

Borysewicz wyjawiła, że kiedy była w ciąży, przybyło jej 30 kilogramów. Pozbywa się ich stopniowo, także dzięki rezygnacji z węglowodanów. Na razie jednak skupia się na codzienności z Filipem, u którego już pojawiły się pierwsze ząbki.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Poznali się w "Rolnik szuka żony". "To było nam przeznaczone"

Ledwo co urodziła, a tu takie zmiany u Małgorzaty z "Rolnika"

Małgosia z "Rolnika" wyjawiła 3 tygodnie po porodzie

Przeczytaj źródło