Brytyjczycy stworzyli cud techniki. Fairey Delta 2 bił wszelkie rekordy

2 tygodni temu 12

Pod koniec lat 40. XX w. Królewskie Siły Powietrzne szukały nowych projektów maszyn, które mogłyby zastąpić starsze samoloty bojowe. Uwagę zwrócono na technologię skrzydeł delta, która miały ogromny potencjał w kontekście budowy odrzutowych jednostek naddźwiękowych. Odpowiedzialna za nie firma Fairey zaprojektowała i zbudowała na bazie specyfikacji wydanej przez ministerstwo lotnictwa eksperymentalny samolot Delta 1, który wyjątkowo przypadł do gustu politykom i wojskowym.

Bolesna lekcja Brytyjczyków

Z dalszego rozwoju tego projektu mogłoby jednak nic nie wyjść, gdyby nie wojna koreańska i szybki rozwój samolotów naddźwiękowych. Brytyjczycy, mający już własne samoloty odrzutowe, wysłali do Korei tradycyjne konstrukcje turbośmigłowe, które wypadły tam wyjątkowo blado na tle radzieckich odrzutowców MiG-15. Przewaga tych ostatnich była gigantyczna i przy nich maszyny Królewskich Sił Powietrznych wyglądały jak relikty przeszłości. Co gorsze, nawet najnowocześniejszy brytyjski myśliwiec DeHavilland Vampire miał znacznie gorsze osiągi niż wspomniany model z ZSRR.

To dało Brytyjczykom do myślenia, a sytuację wykorzystała idealnie firma Fairey. Po udanym projekcie Delta 1 zaproponowali ministerstwu lotnictwa coś, co zwaliło urzędników z nóg. Projekt Delta 2 miał być nowym Spitfire’em swoich czasów, przywracając Wielkiej Brytanii supremację w powietrzu. Miał przesuwać wszelkie granice i być prawdziwym demonem szybkości. Ministerstwo było tak zachwycone przedstawionym planem, że od razu zleciło budowę dwóch prototypów.

Przeczytaj źródło