Buty „City Loafers” to nowa alternatywa dla kozaków. To najbardziej stylowe (i najcieplejsze) buty na zimę 2025

1 tydzień temu 9

Najgorętszy trend obuwniczy roku, który całkowicie odmienia podejście do zimowych stylizacji. To loafersy, ale zaprojektowane specjalnie na zimę: solidne, ocieplane, odporne na zimową aurę i bardziej stylowe niż wszystko, co nosiłyśmy wcześniej.

„City Loafers” – zimowa wersja loafersów, która podbiła modę

Jeśli myślisz, że loafersy to buty zarezerwowane wyłącznie na jesień, duńskie i paryskie influencerki natychmiast wyprowadzą Cię z błędu. Zimą 2025 loafersy wracają – ale w ulepszonej formie. Mają grubą, traktorową podeszwę, ocieplenie w środku, czasem kożuchowe wykończenie lub wysoką cholewkę typu sock. To połączenie klasy i funkcjonalności, które idealnie pasuje do stylu city dressing.

„City Loafers” wypierają kozaki z zimowej rotacji, bo są znacznie bardziej uniwersalne – pasują zarówno do spodni, jak i do spódnic, a dzięki konstrukcji odpornej na pogodę sprawdzają się na co dzień. Marki takie jak Miu Miu, Ganni, Aeyde, Totême i Vagabond pokazały w tym roku swoje wersje zimowych loafersów, a sieciówki natychmiast podchwyciły trend.

Ten model ma wszystko, czego potrzebujemy zimą: jest ciepły, odporny na śnieg, wygodny, a przy tym wygląda elegancko nawet w najprostszych stylizacjach. To buty dla dziewczyn, które nie chcą rezygnować ze stylu, ale mają dość masywnych śniegowców i zbyt formalnych kozaków. „City Loafers” są kompromisem idealnym – wygodne na co dzień, ale wciąż szlachetne formą. Najczęściej występują w odcieniach espresso brown, bitter chocolate, deep black i warm taupe – czyli w kolorach, które współgrają z zimową garderobą i pięknie łączą się z wełną, kaszmirem i grubym denimem.

Jak nosić „City Loafers” zimą?

Największy plus tego modelu to jego wszechstronność. Stylowe Skandynawki łączą je z szerokimi spodniami barrel albo wool trousers i grubymi skarpetami, które celowo wysuwają się ponad cholewkę – w stylu Scandi Cool. Paryżanki noszą je z płaszczem maxi i czarnymi rajstopami w duecie ze spódnicą midi. W Berlinie natomiast stylizuje się je z jeansami vintage i krótką puchówką.