"Newsweek": Dzisiaj ciało zawodnika to maszyna, o którą dba cały sztab. Jak Polska Rzeczpospolita Ludowa dbała o najlepsze sportowczynie?
Krystyna Czajkowska-Rawska: Nijak. Przez 13 lat w reprezentacji nie uświadczyłam profesjonalnego masażu. A nas wszystko przecież bolało. Ręce. Barki. Plecy. Masowałyśmy się co najwyżej nawzajem.
Nie było żadnego dbania o ciało. Także w kwestii kosmetyków. Miałyśmy krem Nivea i perfumy Pani Walewska. Na zawodach ciurkiem się z nas lał pot. Nie wiem, jak dziś zawodniczki przez cały mecz mają nienaruszoną tapetę.

2 miesięcy temu
36




English (US) ·
Polish (PL) ·