Chociaż pojawiły się niespodziewane problemy, to FC Barcelona zwycięsko rozpoczęła granie w listopadzie. Przed własną publicznością Katalończycy pokonali Elche 3:1. Całe spotkanie rozegrał Wojciech Szczęsny, a w drugiej połowie na murawie pojawił się Robert Lewandowski.
fot. Eleven Sports
Dwa zwycięstwa i trzy porażki - to wyniki FC Barcelony w październiku w rozgrywkach La Ligi i Ligi Mistrzów. To w nich przyszły przegrane w prestiżowych meczach z PSG (1:2) i Realem Madryt (1:2) oraz lanie od Sevilli 1:4. Te spotkania bez wątpienia wpłynęły na pewność siebie drużyny Hansiego Flicka. Dlatego też Katalończycy chcieli zapomnieć o tych niepowodzeniach i udanie rozpocząć listopad.
Zobacz wideo Paweł Wilkowicz o powrocie Goncalo Feio: Wielu się przy nim poparzyło
Okazja pojawiła się najlepsza z możliwych, gdyż było to domowe spotkanie z Elche. Ostatni raz z tym rywalem Barcelona przegrała w 1974 roku (0:1), a ostatni raz punkty straciła w maju 2014 roku, gdy było 0:0. Ostatnich 11 spotkań między tymi drużynami to 11 wygranych Barcelony przy bilansie bramkowym 36:3!
Zobacz też: Absolutna sensacja w meczu Barcelony! Szokująca porażka
FC Barcelona wygrywa z Elche, a Robert Lewandowski wraca do gry
Mecz rozpoczął się w najlepszy możliwy sposób dla Barcelony. Już w dziewiątej minucie gospodarze przeprowadzili szybki atak, który sfinalizował Lamine Yamal. A dwie minuty później było już 2:0! Wszystko za sprawą kolejnej kontry, którą wykończył tym razem Ferran Torres. Jedenaście minut i dwubramkowe prowadzenie? To zapowiadało kanonadę bramek. Ale czy tak faktycznie było? Co prawda Barcelona prowadziła grę, ale nie potrafiła przekuć tego na kolejne gole.
A Elche nie odpuszczało i było wierne swojemu stylowi gry. Nic tego nie zwiastowało, ale w 42. minucie Alvaro Nunez posłał fantastyczne prostopadłe podanie do Rafy Mira. Ten wpadł w pole karne i precyzyjnym uderzeniem pokonał Wojciecha Szczęsnego! Był to jedyny strzał gości, ale taki, który sprawił, że do przerwy było tylko 2:1 dla Barcelony.
A drugą połowę Elche nie zaczęło przestraszone, tylko szło cios za cios z Barceloną. W 55. minucie Rafa Mir ponownie zawinął, ale trafił tylko w poprzeczkę! Było to poważne ostrzeżenie dla gospodarzy, którzy musieli uważać, żeby zaraz nie zrobiło się naprawdę nerwowo. A odpowiedź na to przyszła w 61. minucie. Fermin Lopez przerzucił piłkę do Marcusa Rashforda, ten zszedł na lewą nogę i huknął potężnie pod poprzeczkę. Było 3:1 dla gospodarzy.
W 68. minucie Mir miał kolejną, świetną sytuację, ale tym razem Szczęsny sparował jego uderzenie na słupek! Za to w 74. minucie na murawie pojawił się drugi z Polaków - Robert Lewandowski, który zmienił Marcusa Rashforda. Był to pierwszy występ napastnika od czasu październikowego spotkania naszej kadry z Litwą (2:0). Oddał jedno uderzenie z trudnej pozycji, ale ostatecznie do bramki nie trafił. Więcej goli w tym spotkaniu także już nie padło.
Dzięki tej wygranej FC Barcelona ma 25 punktów i wskoczyła na drugie miejsce w tabeli La Ligi. Do pierwszego Realu Madryt traci pięć "oczek".
FC Barcelona - Elche 3:1
Bramki: 9' Yamal, 11' Torres, 61' Rashford - 42' Mir
Kolejny mecz FC Barcelona rozegra już w środę 5 listopada o godz. 21:00, gdy zmierzy się na wyjeździe z Club Brugge w czwartej kolejce Ligi Mistrzów. Relację tekstową z tej rywalizacji będzie można śledzić na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

6 dni temu
8


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)



English (US) ·
Polish (PL) ·