Było tuż przed 9:00, gdy w "PnŚ" oficjalnie ogłoszono nowinę. Zaczęło się już dziś

Takiej wiadomości nie spodziewał się nikt. Podczas porannego wydania programu “Pytanie na śniadanie” ogłoszono nowe informacje na temat, który podczas tegorocznej majówki rozgrzewał Polaków do czerwoności. O co chodzi?

Rewolucja w TVP

Ostatnie lata przyniosły Telewizji Polskiej prawdziwą rewolucję, której epicentrum okazała się poranna śniadaniówka. Na przełomie 2023 i 2024 roku stację opuściła większość znanych twarzy, co dla wielu widzów było końcem pewnej epoki. Zmiany miały otworzyć drzwi dla nowych prowadzących, gotowych zdobyć sympatię publiczności i tchnąć świeżość w format.

"Pytanie na śniadanie" zasiliło wtedy aż pięć nowych duetów, w tym Joanna Górska z Robertem Stockingerem czy Katarzyna Dowbor z Filipem Antonowiczem. Szybko jednak okazało się, że nowa obsada wcale nie gwarantuje stabilności. Na ekran wrócili dawni ulubieńcy – jak chociażby Łukasz Nowicki – a w samych duetach gospodarzy regularnie dochodziło do roszad i przetasowań. Do ekipy dołączyli też nowi: Anna Lewandowska, Łukasz Kadziewicz i Krystyna Sokołowska.

“Pytanie na Śniadanie” fot. TVP

Zmiany w PnŚ

Wydawało się, że po niedawnych, spektakularnych roszadach personalnych, w ekipie "Pytania na śniadanie" nastał moment stabilizacji. Nic bardziej mylnego. W telewizji publicznej wciąż mamy do czynienia z dynamicznymi zmianami, a ostatnie pożegnanie z programem śniadaniowym było równie niespodziewane. Tym razem z pracą żegna się Tomasz Tylicki.

Tylicki, który z Telewizją Polską związany był od 2011 roku, przeszedł typową ścieżkę kariery w redakcji: od reportera, zajmującego się materiałami z show-biznesu, aż po fotel prowadzącego. Choć w głównej roli oglądaliśmy go dopiero od 2024 roku, zdążył zaskarbić sobie sympatię widzów. Mimo to, jego obecność w śniadaniówce nieoczekiwanie dobiegła końca.

Po 15 latach podjąłem decyzję o zamknięciu ważnego etapu w moim życiu i zakończeniu współpracy z Telewizją Polską. Przez te lata pracowałem przed kamerą jako dziennikarz: reporter i prowadzący, ale również za kulisami: w roli wydawcy i specjalisty od reklamy. To był czas intensywnej nauki, rozwoju zawodowego i spotkań z ludźmi, którzy są mistrzami w swoim fachu - przekazał w oświadczeniu.

Od tego czasu brakowało niespodziewanych ogłoszeń - aż do tej pory.

Właśnie ogłoszono to w "PnŚ"

Każdy rok to to samo pytanie: czy Polska w ogóle weźmie udział w Eurowizji? Po latach dyskusji i kontrowersji, wreszcie nadeszła oficjalna odpowiedź na temat edycji 2026. Polska, obecna w konkursie od pamiętnego 1994 roku, kiedy to Edyta Górniak zajęła drugie miejsce, wysyła swojego reprezentanta do Wiednia, gdzie tym razem odbędzie się całe widowisko. To dobra wiadomość, zwłaszcza po tym, jak w mediach spekulowano, że część krajów może zbojkotować udział ze względu na ostatni występ Izraela.

TVP ucięło plotki. Wiadomość o udziale Polski ogłoszono w programie "Pytanie na śniadanie" i dotyczyła szczegółów preselekcji. Po 14. miejscu Justyny Steczkowskiej z utworem "Gaja" w poprzedniej edycji, Telewizja Polska po raz kolejny stawia na demokrację. To widzowie będą mieli decydujący głos w wyborze artysty.

Właśnie dziś startuje nabór do preselekcji do Eurowizji 2026. Będzie on trwał do 24 listopada - przekazała Marta Surmik

Zgłoszenia do preselekcji właśnie ruszyły, a artyści mają czas tylko do 24 listopada. Reprezentanta, który pojedzie do Austrii, wybierze publiczność poprzez głosowanie SMS. Jak widać, po latach eksperymentów z różnymi sposobami wyboru, nadawca zdecydował się na najprostszą i najbardziej przejrzystą metodę – oddanie wyboru w ręce fanów i telewidzów. Teraz pozostaje czekać na zgłoszenia i trzymać kciuki, aby Polska miała w Wiedniu coś więcej do pokazania niż tylko sam udział.

Teraz artyści mogą podjąć kolejny krok i wziąć udział w preselekcjach. (...) Piosenka nie może trwać więcej niż trzy minuty. Jej premiera, ani fragmentu tej piosenki, nie mogła odbyć się przez 1 września. Wszystkich tych, którzy myślą, że ich piosenka da radę, zapraszamy - mówiła prezenterka

Będziecie głosować?

Zwycięzca tegorocznej Eurowizji JJ fot. East News