Szok cenowy. "Ileeee?"
Przeglądając ofertę elektromarketów i sklepów z częściami komputerowymi można przeżyć niemały szok. Otóż ceny popularnych zestawów pamięci RAM wzrosły w ciągu ostatnich kilku tygodni nawet o kilkadziesiąt procent. Jest to zła wiadomość nie tylko dla osób myślących o zakupie lub ulepszeniu komputera stacjonarnego, ale też dla osób myślących o zakupie laptopa, smartfona, konsoli, czy w praktyce niemal dowolnego innego urządzenia elektronicznego, bo pamięć RAM jest w elektronice wszechobecna. Głównego powodu tych zmian trzeba szukać oczywiście w inwestycjach w AI.
Obecnie mamy do czynienia z bezprecedensową rozbudową centrów danych, na którą giganci technologiczni i dostawcy usług chmurowych wydają setki miliardów dolarów. Te centra danych trzeba wypełnić serwerami, a serwery pamięcią – czy to w formie modułów RAM, czy to w formie chipów lutowanych do płytki drukowanej akceleratora. Producenci pamięci przestawiają swoje linie produkcyjne, aby zaspokoić apetyt płacących krocie operatorów centrów danych, ale jest on tak duży, że i tak się nie wyrabiają. W związku z tym produktów konsumenckich jest na rynku mniej, a ich ceny rosną.
To the moon.Żródło: Komputer Świat
Nie są to tylko nasze domniemania. Jak podała nam Monika Wilk, wiceprezes firmy Wilk Elektronik, czyli polskiego producenta pamięci RAM i SSD marki Goodram:
W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy ceny podstawowych układów DRAM wzrosły od 50 do nawet 100%, w zależności od generacji. Największy skok cenowy nastąpił w drugim i trzecim kwartale.
Krótko mówiąc, rosnące w sklepach ceny modułów RAM to nie jest wynik spekulacji sprzedawców, a realnie rosnących cen komponentów, z których są one zbudowane. Są one połączone z mniejszą ich dostępnością:
Widzimy wyraźne przesunięcie globalnych mocy produkcyjnych w kierunku zaawansowanych układów DDR5, HBM i NAND o wysokiej gęstości. Dla nas jako producenta modułów DRAM i SSD oznacza to mniejszą dostępność klasycznych komponentów DDR4 i starszych generacji NAND, które stopniowo znikają z bieżących planów produkcyjnych największych dostawców. Dodatkowo na rynku obserwujemy zjawisko selektywnego przydziału dostaw – część producentów koncentruje się na obsłudze dużych odbiorców z segmentu Big Tech i hyperscalerów, ograniczając dostępność dla mniejszych firm czy niezależnych producentów modułów.
Zła wiadomość: Wszystko wskazuje na to, że niekorzystna dla zwykłych zjadaczy chleba sytuacja dopiero się rozkręca i jak już się rozkręci, to zostanie z nami na dłużej.








English (US) ·
Polish (PL) ·