Data utworzenia: 7 października 2025, 5:30.
Chińskie satelity rozpoznawcze kilkukrotnie przelatywały nad zachodnią Ukrainą przed rosyjskim atakiem na Lwów — podają media w Kijowie. Wcześniej ukraiński wywiad alarmował o rosyjsko-chińskiej współpracy w zakresie rozpoznania satelitarnego. W rozmowie z "Faktem" badacz mechanizmów innowacyjności Chin z SGH Krzysztof Karwowski przyznaje, że choć przekazanie danych nie jest pewne, "jest i możliwe, i prawdopodobne". Wyjaśnia, jak działają chińskie Yaogany i co mogły ustalić.
— Satelity Yaogan, które są bohaterami zdarzenia, są przedstawiane przez Chiny jako satelity cywilne do naukowej obserwacji Ziemi. Natomiast biorąc pod uwagę ich możliwości, pewne jest ich wysyłanie w celach wywiadowczych — mówi "Faktowi" Karwowski. Wskazuje, że "nie wiemy, czy Chiny rzeczywiście przekazały Rosji dane satelitarne, natomiast obydwa kraje podpisały w 2018 r. umowę o współpracy w sferze technologii kosmicznych, która im to umożliwia".
Platforma Obywatelska zwinie szyld. Ekspert wskazał główne zagrożenie
Chińskie satelity nad Ukrainą. Ekspert wskazał "prawdopodobny" cel
Ekspert wyjaśnia, że zaobserwowane satelity działają w oparciu o technologię SAR. — Nie jest dla niej problemem przenikanie przez chmury, widzenie pod warstwami mgły, działanie w niesprzyjających warunkach — ocenia. Dodaje, że mogą zbierać np. informacje o obiektach wojskowych i są to "dane dość dokładne". Jak mogłyby pomóc Rosji?
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Źródło: Fakt online
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

1 miesiąc temu
19



English (US) ·
Polish (PL) ·