Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
2025-07-18 14:29
publikacja
2025-07-18 14:29
W tym tygodniu S&P 500 pobił rekord, a mocne dane ekonomiczne idą w parze z pozytywnymi oczekiwaniami strategów giełdowych co do perspektyw rynku. Jednak w ocenie specjalistów w najbliższych miesiącach inwestorzy muszą być przygotowani na zwiększone ryzyko i krótkoterminowe spadki.


Bill Gross: Działam defensywnie
W połowie tygodnia na rynkach finansowych nastąpiły krótkie, ale wyraźne wstrząsy, po tym jak w mediach pojawiły się doniesienia, że prezydent USA Donald Trump dąży do usunięcia Jerome'a Powella ze stanowiska przewodniczącego Rady Rezerwy Federalnej, zarzucając mu brak obniżek stóp procentowych. Rynki odrobiły straty dopiero po tym, jak Trump zaprzeczył tym doniesieniom. Wydarzenie to jednak podkreśliło, jak bardzo wrażliwa jest kwestia niezależności Fedu na Wall Street.
Bill Gross, nazywany „królem obligacji” i były główny zarządzający inwestycjami w PIMCO, ostrzega inwestorów, aby „przebudzili się” w kwestii przewodniczącego Fedu. Czas mianowania nowego przewodniczącego Fedu jest mniej ważny niż to, jaki wpływ przyszły przewodniczący będzie miał na pozostałych członków komitetu Fedu.


„Jeśli zdoła z czasem wpłynąć na poglądy członków, krzywa dochodowości na rynkach obligacji stanie się bardziej stroma, dolar osłabnie, a inflacja prawdopodobnie zbliży się do 3%” – napisał Bill Gross w tym tygodniu na platformie X.
ReklamaObudź w sobie giełdowego byka! U nas szarża nic nie kosztuje.Zmiany na stanowisku przewodniczącego Fedu mogą mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne konsekwencje dla rynku akcji, ale niepewność co do amerykańskiej polityki pieniężnej, ceł i wpływu sztucznej inteligencji będzie znacząca, twierdzi Bill Gross.
„Z tego powodu działam defensywnie – więcej gotówki, kupuję akcje wartościowe z 4-5% stopą dywidendy” – napisał Bill Gross.
Kadencja Powella jako przewodniczącego Fed kończy się w maju 2026 r., a jego członkostwo w radzie Fedu w styczniu 2028 r.
Morgan Stanley: Korekta będzie okazją do zakupów
Mike Wilson, główny strateg ds. rynku akcji banku Morgan Stanley, który jest bardzo poważany na Wall Street, przewiduje hossę na amerykańskich akcjach, ale jego zdaniem S&P 500 musi się wcześniej nieco skorygować.
W tym kwartale indeks S&P 500 może spaść o 5-10%, ponieważ inwestorzy zareagują na wpływ polityki celnej Donalda Trumpa na wyniki spółek – uważa Mike Wilson. Jednak spadek powinien być krótkotrwały i zapewnić inwestorom atrakcyjną okazję do zakupów.
„Tak właśnie wygląda początek nowej hossy. Skala zmian przyspiesza szybciej, niż ludzie się spodziewają” – powiedział Wilson w wywiadzie dla telewizji Bloomberg.
Zapewnił, że wszelkie spadki amerykańskich akcji będą „krótkie i płytkie” i że „z pewnością” kupowałby podczas tych spadków.
W tym tygodniu S&P 500 pobił rekord, ponieważ dane wskazują, że gospodarka USA pozostaje silna w obliczu niepewności.
„Nie można zaprzeczyć, że firmy dobrze radzą sobie z tłumieniem wpływu ceł” – stwierdził Mike Wilson.
Trzeci kwartał tego roku, w którym rynki będą oceniać wpływ ceł, będzie prawdopodobnie ryzykowny, ostrzega strateg, ale potem inwestorzy skupią się na oczekiwanym wzroście w 2026 roku.
Koledzy Wilsona z Morgana Stanleya podzielili się w tym tygodniu kolejny cennym spostrzeżeniem dla Wall Street.
Euro, które w tym roku umocniło się o ponad 12% w stosunku do dolara amerykańskiego, powinno otrzymać nowy impuls do dalszego wzrostu, a kurs EUR/USD może skoczyć z obecnych 1,16 do 1,30.
„Nie należy lekceważyć ryzyka” takiego wzrostu euro, twierdzą stratedzy walutowi Morgana Stanleya.
Scenariusz ten opiera się na założeniu, że wątpliwości co do statusu dolara jako bezpiecznej przystani zachęcą europejskich inwestorów, zwłaszcza fundusze emerytalne i towarzystwa ubezpieczeniowe, do zabezpieczania swoich aktywów przed wahaniami dolara, co nada nowy impuls wzrostowi euro.
Europejscy inwestorzy posiadają aktywa denominowane w dolarach o wartości około 8 bilionów USD, z czego około 3,6 biliona USD jest niezabezpieczonych przed wahaniami kursów walut, szacuje Morgan Stanley.
Według strategów walutowych banku nawet niewielki wzrost zabezpieczania się przed wahaniami EUR/USD miałby silny wpływ na rynek. Przepływ zabezpieczający o wartości około 400 miliardów USD w ciągu 12 miesięcy wygenerowałby wzrost euro o 7%, szacuje Morgan Stanley.
Dodatkowy impuls dla europejskich inwestorów do zabezpieczania posiadanych aktywów w USA zapewni również oczekiwana jesienna obniżka stóp procentowych przez Fed, co obniży koszty zabezpieczenia, argumentuje bank. Stratedzy walutowi Morgana Stanleya spodziewają się, że Fed obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych w październiku.
KKR: więcej akcji ze świata w portfelach
Inwestorzy prawdopodobnie nie doceniają dalszego potencjału wzrostu akcji i innych ryzykownych klas aktywów, uważa gigant zarządzania inwestycjami alternatywnymi KKR.
Luźniejsze warunki finansowania, łagodzenie polityki pieniężnej przez banki centralne na świecie, poprawiająca się produktywność i ograniczona podaż nowych emisji tworzą pozytywne tło dla ryzykownych inwestycji – pisze KKR w swoim śródrocznym przeglądzie inwestycji.
Firma ostrzega jednak, że inwestorzy powinni zabezpieczyć się przed możliwym osłabieniem dolara, wyższymi dochodami z obligacji i większą zmiennością na rynkach, ponieważ w drugiej połowie roku wzrośnie ryzyko geopolityczne i polityki pieniężnej.
„My w KKR, patrząc w przyszłość, pozostajemy pozytywni. Oczywiście przewidujemy więcej spadków na rynku niż wcześniej, ale istnieją różne czynniki, które sprawią, że cykl będzie trwał dłużej, niż większość sądzi” – twierdzi KKR.
W scenariuszu bazowym stratedzy KKR przewidują na koniec roku docelowy poziom indeksu S&P 500 na 6550 pkt. Sugeruje to około 4% potencjału wzrostu w stosunku do obecnego poziomu.
Według scenariusza optymistycznego S&P 500 mógłby wzrosnąć o kolejne 14%, a według pesymistycznego – spaść o 14%.
KKR zaleca inwestorom zwiększenie udziału akcji rynków światowych w portfelach, ponieważ przewiduje, że premia dla akcji amerykańskich się zmniejszy, a inne kraje świata zwiększą stymulację fiskalną.
Według KKR dolar amerykański jest nadal przewartościowany o 15-20%. W tym roku zarządzający inwestycjami alternatywnymi przewidują, że rentowność 10-letnich obligacji skarbowych USA będzie wahać się w przedziale 4,25-4,5%.
Głos rynku: gorące zakłady na spadek dolara
Zarządzający funduszami zwiększają proporcje ryzykownych aktywów w swoich portfelach w rekordowym tempie, ponieważ są optymistycznie nastawieni do wzrostu gospodarczego i zysków spółek, pokazuje miesięczna ankieta Bank of America wśród największych zarządzających funduszami.
Odsetek inwestorów, którzy w ciągu ostatnich trzech miesięcy zwiększyli poziom ryzyka w swoich portfelach powyżej normy, wzrósł najszybciej od 2001 roku, pokazuje ankieta BofA.
Inwestorzy szczególnie zwiększają swoje alokacje w akcje USA, Europy i z sektora technologii.
Ankieta, w której zarządzających funduszami są pytani o różne kwestie gospodarcze i rynkowe, pokazała również, że inwestorzy spodziewają się, że ogólny poziom ceł USA dla partnerów handlowych ustabilizuje się na poziomie 14%.
Największym ryzykiem jest wojna handlowa i wynikająca z niej globalna recesja. Drugim co do wielkości – inflacja, która uniemożliwiłaby obniżanie stóp procentowych przez Fed. Trzecim – spadek wartości dolara amerykańskiego.
Miesięczna ankieta ocenia również, co zdaniem zarządzających funduszami jest aktualnie najgorętszym zakładem na rynkach, który przyciągnął wielu uczestników rynku. Na pierwszym miejscu jest zakład na spadek dolara (34%), na drugim – zakład na wzrost cen akcji Wspaniałej Siódemki (26%), a na trzecim – zakład na wzrost cen złota (25%).
Żródło: Verslo žinios