W trzecim kwartale 2025 r. horyzontalny wskaźnik rynkowy opracowany przez Finax i mierzący dobrostan finansowy polskiego społeczeństwa osiągnął 47 punktów na 100 możliwych. Mimo ustabilizowania gospodarki i spadku inflacji, realna kondycja finansowa Polaków nie uległa poprawie względem pierwszego półrocza, kiedy to w pierwszym kwartale Financial Wellness Index wyniósł 46 punktów, a w drugim – 47 punktów.
Tymczasem autorzy raportu próg finansowego komfortu określili na 70 punktów i przyznają, że do tego poziomu Kowalskim wciąż daleko. Dynamika publikowanego co kwartał indeksu bazuje na wynikach wielowątkowych i cyklicznych badań, podczas których Polacy pytani są m.in. o samoocenę sytuacji finansowej, możliwości dotyczące oszczędzania i inwestowania oraz zasobność portfeli. Do tego FWI uwzględnia twarde dane makroekonomiczne.
– Inflacja w Polsce ustabilizowała się w granicach celu NBP, a koniunktura jest dobra. Mimo to, nasze badanie wyraźnie pokazuje, że portfele Polaków nie odczuły tego w praktyce. Nie widać finansowego odbicia, raczej stan zawieszenia. Zanim zdążyliśmy nacieszyć się niższą inflacją, już pojawiają się prognozy jej ponownego wzrostu. Tymczasem większość społeczeństwa wciąż funkcjonuje bez solidnej poduszki finansowej. Notujemy niskie bezrobocie i rosnące płace, ale wydatki nadal przewyższają możliwości wielu gospodarstw domowych, a odbudowa oszczędności po inflacyjnym rollercoasterze dopiero się zaczyna – komentuje Przemysław Barankiewicz, szef Finax na Polskę.
Finansowe rekiny w mniejszości
Badanie Financial Wellness Index pozwoliło wyróżnić pięć typów postaw finansowych w społeczeństwie. Struktura tzw. "finansowego zoo" pozostaje od początku roku bez większych zmian. Dominują metaforyczne chomiki – osoby oszczędzające, ale nieregularnie, oceniające swoją sytuację jako przeciętną i odczuwające umiarkowany finansowy stres. W grupie wysokiego wskaźnika dobrostanu znajduje się w sumie 25 proc. społeczeństwa, a aż 37 proc. to osoby z niskim lub bardzo niskim indeksem FWI.
- Chomiki (39 proc. badanych): przeciętne oszczędności na maksymalnie 6 miesięcy, średnia ocena sytuacji finansowej, odczuwalny umiarkowany stres w kontekście finansów. - Płotki (26 proc. badanych): nieregularne oszczędzanie małych kwot, negatywna ocena sytuacji materialnej, wysoki poziom stresu.
- Pszczoły (21 proc. badanych): osoby regularnie oszczędzające, z pozytywnym podejściem do finansów i niskim poziomem stresu. - Myszy (10 proc. badanych): brak jakichkolwiek oszczędności, bardzo negatywna ocena sytuacji, wysoki dystres. - Rekiny (4 proc. badanych): osoby z dużą i systematycznie rozbudowywaną poduszką finansową, które czują się stabilnie i spokojnie.
Seniorzy: "na spokojnie". Młodzi i kobiety w ciągłym stresie
47 proc. Polaków ocenia swoją sytuację finansową jako przeciętną. Zadowolonych jest 27 proc. społeczeństwa, a niezadowolonych: 26 proc. Co piąty Polak (20 proc.) dostrzega w ostatnich trzech miesiącach poprawę, wobec aż 41 proc. osób, które są przeciwnego zdania. Mężczyźni są bardziej optymistyczni niż kobiety, a seniorzy – znacznie spokojniejsi niż młodzi. 30 proc. kobiet przyznaje, że odczuwa wysoki stres finansowy (vs. 19 proc. mężczyzn). Wśród osób 55+ brak stresu deklaruje ponad połowa badanych (51 proc.), natomiast w grupie 25–34 lata – zaledwie 18 proc.
Dla jednego na pięciu Polaków (19 proc.) obawy o niewystarczające środki na emeryturę są jednym z najpoważniejszych zmartwień, a w grupie 45–54 lata odsetek ten rośnie do 30 proc.
– Wśród kobiet ryzyko ubóstwa emerytalnego jest szczególnie wysokie. Polki już dziś otrzymują świadczenia niższe o ok. 1500 zł od mężczyzn, a różnica ta będzie się pogłębiać. Obecnie stopa zastąpienia wynosi średnio ok. 50 proc. Według ZUS do 2050 r. wskaźnik ten może spaść do zaledwie 25 proc. czyli taką część ostatniej pensji będziemy dostawać na jesień życia. Prognozy są naprawdę fatalne, dlatego trzeba działać na własną rękę: budować poduszkę finansową i pomnażać kapitał inwestując – dodaje Klaudia Sibielak, eksperta ds. finansów osobistych z Finax.
Oszczędności nie rosną, dysproporcje – tak
Regularne oszczędzanie deklaruje zaledwie 34 proc. Polaków, częściej kobiety niż mężczyźni (35 proc. vs. 31 proc.). 26 proc. społeczeństwa przyznaje, że raczej nie lub wcale nie odkłada pieniędzy. Im starsza osoba, tym częściej regularnie oszczędza. Ponad połowa badanych (53 proc.) twierdzi, że w razie utraty pracy mogłaby utrzymać się z oszczędności maksymalnie przez trzy miesiące, a 27 proc. – krócej niż miesiąc. 14 proc. respondentów ma zabezpieczenie finansowe wystarczające na ponad rok, średnio na 4–5 lat.
– To stagnacja, która powinna niepokoić. Polacy chcą odkładać, ale brakuje im konsekwencji i zachęt systemowych. W naszym badaniu średni okres utrzymania się z oszczędności wzrósł co prawda z 7,7 do 10,3 miesiąca, ale wynika to przede wszystkim z poprawy sytuacji najlepiej zarabiających, a nie całego społeczeństwa. Dla większości wciąż typowym horyzontem jest "mniej niż miesiąc" – komentuje Klaudia Sibielak.
Inwestorzy śpią spokojniej
Z badania Finax wynika, że regularne inwestowanie staje się coraz powszechniejsze wśród młodych. Deklaruje to prawie co piąty respondent (19 proc.) w wieku 25–34 lata. Doświadczenie w systematycznym inwestowaniu ma 17 proc. osób z wykształceniem wyższym.
– Co ciekawe, niezależnie od wieku, osoby z większym doświadczeniem inwestycyjnym osiągają wyższe wyniki Financial Wellness Index. Regularni inwestorzy mogą pozwolić sobie na utrzymanie dotychczasowego poziomu życia ponad trzykrotnie dłużej niż osoby nieinwestujące i nieplanujące inwestycji, odpowiednio średnio przez 21 miesięcy i 6 miesięcy. To potwierdza, że inwestowanie i dobrostan finansowy idą ze sobą w parze – podkreśla Przemysław Barankiewicz.
Mimo to, aż 58 proc. kobiet i 50 proc. mężczyzn nie inwestuje, nawet w produkty emerytalne, i nie planuje tego robić. Zaledwie 12 proc. Polaków inwestuje regularnie, a kolejne 12 proc. chciałoby zacząć.
– I tu kłania się edukacja finansowa. Polacy wciąż trzymają ogromne środki na niskooprocentowanych kontach, gdzie pieniądze realnie tracą na wartości. Tymczasem nawet niewielkie, ale regularne inwestycje, np. w ramach IKE, IKZE, europejskiego OIPE czy funduszy ETF, pozwalają długoterminowo pokonywać inflację i budować finansowe bezpieczeństwo. W perspektywie przyszłych dekad to nie luksus, ale konieczność, bo państwowy system emerytalny naprawdę trzęsie się w posadach – dodaje szef Finax.
Autorzy badania podkreślają: choć trzeci kwartał nie przyniósł zmian w wartości indeksu FWI, pokazał, że Polacy zaczynają rozumieć, że dobrostan finansowy nie pojawia się znikąd.
Badanie Finax za III kw. 2025 zostało zrealizowane pod koniec września 2025 r. metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na reprezentatywnej dla Polaków grupie 1070 osób w wieku 18+.
Źródło: mat. prasowe

1 tydzień temu
13





English (US) ·
Polish (PL) ·