Córka Kaczyńskiej robi się na Azjatkę, a jej syn? Niebywałe, jak zmienił się Stanisław Lech

5 godziny temu 3

Marta Kaczyńska znów przyciąga uwagę – tym razem nie tylko własnymi wyborami, lecz także metamorfozami dzieci. Ewa studiuje w Seulu i odważnie eksperymentuje z azjatycką estetyką, wywołując lawinę komentarzy w sieci, a najmłodszy, Stanisław Lech, właśnie zaczyna pierwszą klasę w kameralnej, prywatnej szkole w Sopocie. Jak dziś wygląda codzienność byłej prezydentówny i jak bardzo zmienił się Staś? Zobaczcie najnowsze zdjęcia i kulisy rodzinnych decyzji.

Marta Kaczyńska żyje w blasku fleszy

Marta jest córką Marii i Lecha Kaczyńskich oraz bratanicą Jarosława – nazwisko zobowiązuje, więc od dawna jest w blasku fleszy. Zawodowo jest prawniczką i felietonistką, a w życiu prywatnym spełnia się jako mama trójki dzieci. Jej życie rodzinne miało jednak kilka zwrotów akcji: najpierw małżeństwo z Piotrem Smuniewskim (związek unieważniony kościelnie po latach), potem głośny związek z Marcinem Dubienieckim, aż wreszcie ślub z Piotrem Zielińskim w 2018 r. Teraz Marta Kaczyńska wygląda na bardzo szczęśliwą.

Córka Kaczyńskiej robi się na Azjatkę, a jej syn? Niebywałe, jak zmienił się Stanisław Lech

Dzieci Marty Kaczyńskiej dorastały na oczach całej Polski

Najstarsza córka, Ewa, mieszka i studiuje w Korei Południowej – na prestiżowym Yonsei University w Seulu (studiuje tam syn Angeliny Jolie). W sieci regularnie pojawiają się jej nowe zdjęcia, które wywołują falę komentarzy w stylu: „robi się na Azjatkę”, co tylko podbija zainteresowanie jej światowym stylem życia i zaradnością.

Młodsza córka Martyna pozostaje poza intensywnym blaskiem fleszy, a najmłodszy Stanisław Lech to oczko w głowie mamy. Imiona syna nawiązują do rodzinnej tradycji.

Stanisław Lech rośnie jak na drożdżach

W tym roku Staś zaczął naukę w szkole podstawowej. Marta Kaczyńska wybrała dla niego prywatną Nową Szkołę Sopot, gdzie miesięczne czesne wynosi 1500 zł. To kameralna, niepubliczna placówka w Sopocie, która chwali się nowoczesnym zapleczem i holistycznym podejściem do edukacji.

Fotoreporterzy uchwycili, jak Kaczyńska odprowadza syna do szkoły i pomaga mu z plecakiem – obrazek zwyczajnej, porannej logistyki, którą zna większość rodziców. Po publikacjach w mediach znów zrobiło się głośno o edukacji najmłodszego dziecka byłej prezydentówny, a także o tym, jak chłopiec wyrósł. “Ale ten czas leci” – pisali internauci.