Wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie zobaczymy reprezentanta Polski na zapleczu Formuły 1! Wedle doniesień dziennikarza Bobby'ego Parsonsa Roman Biliński jest już pewny startów w Formule 2 w następnym roku. W dodatku w nie byle jakim zespole, bo jednym z najmocniejszych w całej stawce.
fot. Screen: Eleven Sports/Transmisja TV
Od tygodni trwają spekulacje oraz walka o to, byśmy w przyszłym roku mogli oglądać reprezentanta naszego kraju w Formule 2. Jak dotąd w tym kontekście wymieniano przede wszystkim nazwiska Tymoteusza Kucharczyka oraz Kacpra Sztuki. Pierwszy z nich jest o krok od zostania mistrzem serii Euroformula Open. Drugi z kolei ma za sobą nieudane podejście do Formuły 3, ale w tym roku świetnie radzi sobie w wyścigach z serii Eurocup-3.
Zobacz wideo Tak Lewandowski podsumował Jana Urbana jako selekcjonera
Polak blisko Formuły 2! Wielka szansa
W obu przypadkach na przeszkodzie stoją pieniądze. Oferty z Formuły 2 mają, lecz potrzebują 2 mln euro od sponsorów, by móc startować. W tej sprawie głos zabrał już Orlen, o którym mówiło się, że mógłby im te fundusze zapewnić. Wygląda jednak na to, że niezależnie od powodzenia misji zbierania pieniędzy przez Kucharczyka i Sztukę, będziemy mieli co najmniej jednego Polaka na zapleczu F1.
Jak twierdzi dziennikarz Bobby Parsons, w przyszłym roku w stawce F2 pojawi się Roman Biliński. Polak ma utworzyć duet kierowców ze Szwedem bośniackiego pochodzenia Dino Beganoviciem. Co więcej, w naprawdę mocnym zespole, bo mowa o DAMS Lucas Oil. To obecnie czwarty zespół w klasyfikacji konstruktorów 2024. Jeden z ich kierowców Jak Crawford jest wiceliderem serii. Sam Beganović z kolei jest już doświadczony w tej serii. W tym roku jeździ dla Hitech TGR i zajmuje 8. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Bilet do Formuły 1? Jak najbardziej do zdobycia. Zeszły sezon idealnym przykładem
Przed Bilińskim, aktualnie 11. kierowcą klasyfikacji Formuły 3, ogromna szansa. Dobre występy w F2 potrafią być biletem do Formuły 1. Dość powiedzieć, że w tym roku w F1 ścigają się Gabriel Bortoleto (Sauber), Isack Hadjar (Racing Bulls), Andrea Kimi Antonelli (Mercedes), Franco Colapinto (Alpine) i Oliver Bearman (Haas). Każdy z nich rok temu ścigał się w F2. Bortoleto był został mistrzem, Hadjar wicemistrzem, Antonelli zajął w klasyfikacji generalnej szóste miejsce, Colapinto dziewiąte, a Bearman dwunaste.

3 tygodni temu
18



English (US) ·
Polish (PL) ·