Czarnek: Jestem szczęśliwy, gdy widzę psa na łańcuchu. W sieci wrze. "Nieodpowiedzialne"

1 miesiąc temu 18

8 października 2025, 05:15

Tydzień temu Sejm przyjął ustawę zakazującą trzymania psów na łańcuchach. Nie przegłosowano jej jednak jednomyślnie. Przeciwko opowiedział się m.in. Przemysław Czarnek. Polityk PiS skrytykował propozycję nowych przepisów w ostatnim wywiadzie.

Przemysław Czarnek Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl

Szokujące słowa Przemysława Czarnka 

Przemysław Czarnek głosował przeciwko nowelizacji ustawy, która zakładała zakaz trzymania psów na łańcuchach. Propozycję tę skrytykował także podczas wtorkowej (7 października) rozmowy w Radiu ZET. - Ja, jak jeżdżę na rowerze, to jestem szczęśliwy, kiedy widzę psa uwiązanego na łańcuchu, a nie psa, który biega luźno. Pies uwiązany na łańcuchu ma przy sobie również miskę z wodą, ma przy sobie jedzenie, ma budę i nie zagraża nikomu, kto przejeżdża. Nie chciałbym, żeby teraz natychmiast trzeba było zwalniać te wszystkie psy z łańcuchów i żebym ja nie mógł jeździć na rowerze po wsiach - powiedział polityk. Następnie stwierdził, że jego zdaniem "psy nieraz będące na łańcuchach, wcale nie są źle traktowane przez swoich gospodarzy". - Dużo gorzej traktowane są psy bezpańskie, które wałęsają się po wsi bez jedzenia i picia. Ja jestem zwolennikiem trzymania psów w kojcu - stwierdził. 

Ostre komentarze po wypowiedzi Czarnka

Słowa byłego ministra edukacji odbiły się szerokim echem w sieci. "Byłbym rad, widząc Czarnka uwiązanego na łańcuchu, który by dostał miskę z wodą, jedzenie i budę" - stwierdził Piotr Szumlewicz. "Z drugiej strony myślę, że kiedy pies widzi przejeżdżającego ulicą przy domu na rowerze Przemysława Czarnka, to również cieszy się, że ten się nie zatrzymał" - napisał Jakub Wencel, dziennikarz "Gazety Wyborczej". "Nie wiem jak wy, ale w przypadku posła Czarnka nie dziwią mnie słowa o odczuwaniu szczęścia na widok psa uwiązanego na łańcuchu. To jest tego typu człowiek" - napisała wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska. "Ja jak widzę psa na łańcuchu, to jestem smutny, bo wiem, że trafił na właściciela o mentalności posła Czarnka" - skomentował Łukasz Michnik, rzecznik Nowej Lewicy. Do wypowiedzi Czarnka odniósł się też Łukasz Litewka. Według niego pokazuje to, dlaczego tyle posłów zagłosowało przeciwko tzw. ustawie łańcuchowej. "Trudno spokojnie skomentować" - stwierdził. "To są bardzo nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków, opierających swoją wiedzę na tym co widział i co on tam sobie myśli. Zero ekspertów, zero statystyk, zero doświadczenia w ratowaniu zwierząt, po prostu czyjeś widzimisię" - dodał. 

Zobacz wideo Czarnek kontra dziennikarka TVN. Sprzeczka o artykuł Onetu

Sejm przegłosował ustawę łańcuchową. Co zawiera? 

W nowelizacji znalazły się zapisy, które zakazują właścicielom psów trzymanie ich na uwięzi przez całą dobę. Niezależnie od długości łańcucha i sposobu mocowania. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy pupil musi być krótkotrwale uwiązany w związku ze spacerem lub transportem. Dopuszczono także szczególne przypadki dla psów pracujących, takich jak policyjne, pasterskie czy służbowe. Regulacje nie obejmują również psów przebywających w schroniskach i sytuacjach nadzwyczajnych. Ustawa zawiera także minimalne wymaganie dotyczące powierzchni kojców i zagród, w których przebywają zwierzęta. Najmniejsze psy muszą mieć kojce o powierzchni co najmniej 10 mkw, największe - co najmniej 20 mkw. Sejm przyjął nowelizację 26 września. Aby weszła w życie, musi zostać jeszcze przegłosowana w Senacie i podpisana przez prezydenta. Karol Nawrocki nie mówił jeszcze, czy zawetuje ustawę, ale w jego programie z kampanii prezydenckiej znalazł się zapis: "Nie dla zielonego ładu w rolnictwie, nie dla ustawy łańcuchowej, nie dla niekontrolowanego napływu żywności z Ukrainy. Polska ziemia w polskich rękach". 

Przeczytaj także: "Przepisy o ochronie zwierząt przegłosowane. Tusk: Koniec ustawy łańcuchowej. Wreszcie!". 

Źródła:Radio Zet, x.com, Facebook

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło