Czarzasty przypomina Ziobrze śmierć polityczki. "Myślisz czasem o Barbarze Blidzie?"

Czarzasty przypomina Ziobrze sprawę Blidy

Poseł Nowej Lewicy w czwartek 6 listopada opublikował nagranie, na którym przypomniał Zbigniewowi Ziobrze sprawę Barbary Blidy. - Była wielokrotnie przesłuchiwana. Opowiadała, że wzywano ją do prokuratury i czekała pod drzwiami prokuratora 5/6 godzin. Po czym prokurator wychodził i mówił: "o jeszcze pani jest?". Chociaż wiedział, że nie może stamtąd odejść. Chcieliście ją upodlić, poniżyć. Pamiętasz, jak weszli do niej do domu? Przynieśli jej śmierć. Ty i Święczkowski byliście o tym informowani. Pamiętasz tę sytuację? - zapytał Włodzimierz Czarzasty.

- Możesz powiedzieć tak mi od serca, dlaczego takie sytuacje zdarzały się wtedy, kiedy byłeś prokuratorem generalnym? Wchodzili do ludzi z kamerami, ludzie ginęli, ludzie byli zastraszani. Co wtedy myślałeś? Czy informowaliście ze Święczkowskim o tym Kaczyńskiego? Czy chwalił was za to? Byliście wtedy z siebie dumni? Myślisz czasem o Barbarze Blidzie? Będziesz o niej myślał, kiedy będziemy głosowali kwestię twojego immunitetu? Bo ja będę o niej myślał. Jestem po to, żeby ci o tym przypominać - powiedział marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

Wcześniej Czarzasty w innym nagraniu przypominał, jak to do jego domu weszły służby:

Kim była Barbara Blida?

Barbara Blida zaczynała karierę polityczną jako członkini Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Później dołączyła ona do Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej (SRP). W latach 1993-1996 pełniła funkcję ministerki budownictwa. Z kolei w 1999 roku przeszła do Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD). Według doniesień Onetu, kiedy służby wszczęły śledztwo dotyczące mafii węglowej, ministerka zaczęła być podejrzewana o pomocnictwo w przekazaniu łapówki. 25 kwietnia 2007 roku w domu polityczki zjawili się funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, aby ją zatrzymać. Była ministerka miała jednak poprosić o możliwość skorzystania z toalety. Wraz z nią poszła funkcjonariuszka ABW. Wtedy polityczka miała wyjąć z szafki rewolwer, a następnie postrzelić się w klatkę piersiową. W czerwcu ówczesny minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał Zespół doradców do zbadania działań podejmowanych przez prokuraturę w związku ze śmiercią Barbary Blidy.