Czy naprawdę musimy przygotować się na śnieżną i mroźną zimę, jakiej nie widzieliśmy od dekad? Ostatnie tygodnie przyniosły prawdziwą lawinę medialnych doniesień o nadchodzącej "zimie stulecia". Amerykańskie portale pogodowe grzmiały: "Europa zamarznie!". Ale co na to eksperci? Sprawdzamy, czy rzeczywiście czeka nas wyjątkowo ciężka zima, czy może mamy do czynienia z kolejną medialną burzą w szklance wody.
- Media ostatnio straszą "zimą stulecia" w Europie z powodu wiru polarnego i La Niña.
- Meteorolog obala te prognozy, mówiąc, że długoterminowe przewidywania to często tylko "gra na efekt".
- Prognozy na więcej niż 7-10 dni są bardzo niepewne, a wpływ La Niña na Europę Środkową jest raczej marginalny.
- Kluczowy dla zimy jest stan wiru polarnego, który może przynieść zarówno mrozy, jak i łagodną pogodę.
- Bądź na bieżąco! Wejdź na stronę główną RMF24.pl
W ostatnich tygodniach nie sposób było przeoczyć alarmujących nagłówków: "Prognoza zapowiada zimę stulecia!", "Zimowa pogoda może doprowadzić do ekstremalnego scenariusza", "Europa zmierza ku zimie stulecia z powodu wiru polarnego i La Niña". To tylko niektóre z tytułów, które pojawiły się w mediach w Polsce i Europie. Amerykański serwis pogodowy prognozował silne mrozy i obfite opady śniegu dla całej Europy i części Ameryki Północnej.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję meteorologów.
W rozmowie z redakcją szwajcarskiego portalu "20 Minuten" znany meteorolog Peter Wick nie pozostawia złudzeń: Takie prognozy są wyssane z palca i nastawione na efekt. Podkreśla, że obecnie nie da się udzielić poważnej odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście czeka nas zima stulecia.
Wick dodaje: Pogoda to system chaotyczny. Tłumaczy, że nawet renomowane służby meteorologiczne mają problem z przygotowaniem dokładnych prognoz na siedem do dziesięciu dni, a co dopiero na całą zimę. Prognozy sezonowe, czyli długoterminowe, są bardzo skomplikowane i nadal obarczone dużą niepewnością - zaznacza ekspert.
Specjaliści podkreślają, że pogoda to niezwykle złożony i dynamiczny system, na który wpływ mają setki czynników. Nie jesteśmy nawet w stanie zawsze przygotować szczegółowych i dokładnych prognoz na siedem do dziesięciu dni i podajemy wtedy jedynie trend pogodowy. Zastanawiam się więc, jak ktoś miałby to dokładnie prognozować na miesiące do przodu - zauważa Peter Wick.
Jego zdaniem, długoterminowe prognozy, szczególnie te zapowiadające ekstremalne zjawiska pogodowe, to "czysta gra na efekt". Ekspert wskazuje, że nie chodzi tu o precyzyjne przewidywanie, a raczej o ogólne stwierdzenie, że "zima będzie zimna". Meteorolodzy często odwołują się do zjawisk takich jak El Niño czy La Niña, jednak ich wpływ na pogodę w Europie Środkowej jest raczej ograniczony.
Choć El Niño i La Niña to zjawiska, które rzeczywiście mogą wpływać na globalny klimat, ich wpływ na Europę Środkową jest niewielki. Dużo większe znaczenie ma wir polarny - silny niż baryczny, który zimą tworzy się nad Arktyką. Jeśli stanie się niestabilny, może doprowadzić do napływu arktycznego powietrza nad Europę. Ale, jak podkreśla Wick, "słaby wir polarny może też powodować długotrwałe południowo-zachodnie układy pogodowe, które przynoszą raczej łagodną pogodę". Kluczowe jest to, w którą stronę przemieści się zimne powietrze - na zachód, nad Europę Środkową, czy na wschód.
Na razie nie ma żadnych wiarygodnych danych, które wskazywałyby na to, że czeka nas wyjątkowo mroźna i śnieżna zima. Gdybym miał się obecnie na jakąkolwiek prognozę zdecydować, powiedziałbym, że zima będzie raczej łagodniejsza niż w latach 1960-1990. To odpowiada danym statystycznym i długoterminowemu trendowi wynikającemu z ocieplenia klimatu - podsumowuje ekspert.
Według meteorologów, pierwszych bardziej wiarygodnych prognoz dotyczących zimy można oczekiwać dopiero pod koniec grudnia lub na początku stycznia. Zwykle między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem jest jeszcze raz stosunkowo ciepło i wietrznie - tzw. odwilż bożonarodzeniowa. Jeśli potem utrzyma się stabilna lub trwała sytuacja pogodowa, można z tego wyciągnąć pewien trend rozwoju pogody w środku zimy - tłumaczy Wick.
Na dziś nie ma żadnych podstaw, by obawiać się zimy stulecia. Najbliższe tygodnie przyniosą więcej danych i pozwolą lepiej ocenić, czy faktycznie czeka nas wyjątkowo mroźna i śnieżna zima. Na razie jednak - spokojnie możemy odłożyć łopaty i ciepłe koce na dalszy plan.

4 dni temu
10







English (US) ·
Polish (PL) ·