Polska będzie zwolniona z przyjmowania migrantów?
Komisja Europejska ogłosiła, że Polska, Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czechy i Estonia w przyszłym roku będą mogły ubiegać się o częściowe lub całkowite zwolnienie z przyjmowania migrantów w ramach unijnego systemu relokacji. Kraje te borykają się bowiem z kryzysem migracyjnym, który nasilał się w ciągu ostatnich pięciu lat. Aby zwolnienie było możliwe, konieczna jest jednak jeszcze zgoda większości państw członkowskich.
O co chodzi?
Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który został uzgodniony w ubiegłym roku. Polega on na przyjęciu określonej przez Komisję Europejską puli migrantów albo zapłaceniu 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę w ramach pomocy krajom znajdującym się pod presją migracyjną. Doniesienia o możliwym odstąpieniu od ustaleń przekazało na początku października Polskie Radio. Komentował to wówczas Donald Tusk. "Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów i nie będzie! Załatwione. Że uszczelnimy barierę na granicy z Białorusią - i jest to dziś najlepiej strzeżona granica w Europie. Że zaostrzymy przepisy wizowe i azylowe - i Polska stała się wzorem dla innych. Robimy, nie gadamy!" - napisał premier.
Zobacz wideo Tusk u Wojewódzkiego. Czy rząd potrzebuje swojego "Bąkiewicza"?
Europoseł KO Łukasz Kohut wskazywał w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, co było powodem zapowiadanej wówczas decyzji Komisji Europejskiej. - Ta decyzja spowodowana jest oczywiście pracą premiera Donalda Tuska i także europosłów, którzy od początku wybuchu wojny w Ukrainie, mówiliśmy, w tym ja, że Polska jest krajem frontowym i mamy w Polsce ponad milion uchodźców i migrantów jednocześnie z Ukrainy i Białorusi - powiedział polityk.








English (US) ·
Polish (PL) ·