Czy żołnierz może nosić brodę? Polski generał: NIE! Szybko uzasadnił, dlaczego

1 miesiąc temu 24

Data utworzenia: 7 października 2025, 7:20.

Kiedy Pete Hegseth w bazie Marine Corps zapowiedział przed amerykańską generalicją nowe wojskowe standardy, w tym zakaz posiadania "pogańskiej brody", motywował zmiany koniecznością zakończenia "polityki woke". Polski generał prof. Grzegorz Gielerak, dyr. Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, w kwestii zarostu ma takie samo zdanie co Hegseth, ale podaje zupełnie inny wprowadzenia powód takiego zakazu, tym razem oparty na faktach.

Żołnierze armii USA.
Żołnierze armii USA. Foto: Hrywniak Bogdan / newspix.pl

— W przypadku obrażeń twarzoczaszki [...] ogranicza to dostęp do uszkodzonego miejsca, które należy opatrzyć — tłumaczy racjonalny powód, dla którego — z punktu widzenia zaplecza medycznego — wojskowi bez brody mogą być łatwiejszymi pacjentami.

W armii USA spór o brody

Co do zasady Pentagon pozwalał swoim żołnierzom na noszenie różnych form zarostu; także ze względów religijnych. Pete Hegseth w przemówieniu w Quantico zapowiedział zakończenie tych procedur, określając brody "pogańskimi". Wraz z zarostem, z amerykańskiego wojska mają zniknąć wszelkie przejawy "indywidualnej ekspresji" [Hegseth określił je "powierzchownymi"): także długie włosy. Kontekstem zarostu w przemówieniu Hegsetha zainteresowały się już stowarzyszenia pogan w USA (m.in. The Wild Hunt), analizując perspektywę prawną. Żołnierze dostali 60 dni na dostosowanie się do nowych przepisów.

Pete Hegseth to konserwatywny polityk, który jest zdeklarowanym przeciwnikiem "woke". Tak w USA nazywany jest zbiór zasad dających swobodę w podejściu do różnego rodzaju ścisłych procedur. Konserwatyści są przeciwnikami "woke", liberałowie opowiadają się za tymi zasadami.

Ze słów polskiego akademika profesora i generała Grzegorza Gieleraka w programie Kanału Zero wynika, że dla wojskowych istnieje przynajmniej jeden, racjonalny, powód, dla którego brak zarostu może być sensowny. — Jeżeli mówimy o brodzie, która zbiera bakterie, to w przypadku rany nie trzeba nadto pobudzać wyobraźni, by wiedzieć, co się stanie — kontynuuje. — Z punktu widzenia epidemiologicznego to uzasadnione — przyznaje i dodaje, że na polu bitwy opatrzenie żołnierza rannego w twarz, który ma brodę, jest po prostu trudne, a zarost i tak wymaga zgolenia na przykład przed operacją lub zabiegiem zaszycia rany.

Fakt.pl/Kanał Zero

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło