Co przeczytać w weekend?

Nie sięgam po thrillery ani horrory. Zawsze powtarzam, że boję się bać i nawet najlepsze rekomendacje zwykle mnie nie przekonują. Znając mnie i to podejście, mój idol w czytelniczym świecie zaproponował mi „Czerwoną ziemię” Marcina Mellera.
Książka Mellera nie straszy ani nie epatuje przemocą. To raczej emocjonalna, sensacyjno-przygodowa opowieść o ojcu i synu. Autor prowadzi dwie przeplatające się historie, w pierwszej poznajemy młodego dziennikarza Wiktora, przemierzającego Afrykę, kontynent pełen niebezpieczeństw i tajemnic. W drugiej jego dorosły syn, Marcin, rusza śladami ojca, i znika.
Na początku miałam problem z przeskakiwaniem między dwiema liniami czasowymi, ale po kilku rozdziałach zaczęłam to doceniać. Te dwa światy zaczynają się przenikać, emocje się nakładają - teraz czekam na weekend, żeby doczytać ostatnie rozdziały.
Meller świetnie oddaje afrykański klimat - potrafi opowiadać o miejscach tak, że niemal czuć zapach czerwonej ziemi i afrykańskiego słońca.
W najbliższy weekend zamierzam zanurzyć się w dźwiękach fortepianu, bo trwa właśnie Konkurs Chopinowski, więc trudno o lepszy moment, by sięgnąć po biografię, która pozwala zrozumieć samego mistrza.
Alan Walker w książce „Chopin. Biografia. Tom 1: Warszawa–Paryż, 1810–1838” prowadzi nas przez młodość kompozytora od Żelazowej Woli po paryskie salony, z precyzją badacza i pasją opowiadacza.
To nie sucha kronika dat, lecz opowieść o człowieku, który wrażliwością i niepokojem wyprzedzał swoją epokę. Walker pokazuje Chopina jako artystę rozdartego między Polską a światem, między tęsknotą a spełnieniem.
To idealna lektura na jesienny weekend, która pozwala nie tylko słuchać, ale i zrozumieć muzykę, która właśnie teraz rozbrzmiewa w całym kraju.

W ten weekend sięgam po powieść „Modelka” Larsa Saabye Christensena – książkę, która przyciągnęła mnie nie tylko nazwiskiem autora, lecz także zachwytem, jaki wzbudziła we mnie jego wcześniejsza powieść „Półbrat”.
„Modelka” opowiada historię Viggo, malarza zafascynowanego sztuką i próbującego odnaleźć swoje miejsce w świecie. Jego życie zmienia się, gdy poznaje Mirandę, tajemniczą kobietę, która zostaje jego modelką.
Christensen z charakterystyczną dla siebie wrażliwością opisuje świat ludzi zagubionych, poszukujących sensu.
Po przeczytaniu „Półbrata” wiem, że Christensen potrafi z prostych historii wydobyć coś głęboko ludzkiego i prawdziwego. Jego bohaterowie są nieidealni, niepewni siebie, zagubieni w świecie, ale i pełni wrażliwości na jego piękno.
Za kilka godzin jadę w jesienną, kilkugodzinną podróż, podczas której zamierzam czytać „Modelkę”.
A wy, jakie książki macie na swojej weekendowej liście? Piszcie w komentarzach!

3 tygodni temu
14










English (US) ·
Polish (PL) ·