Daniel Martyniuk grozi liniom lotniczym pozwem po incydencie w samolocie! Wspomina o "podkładaniu nóg"

23 godziny temu 14

Pod koniec października na pokładzie samolotu linii Wizz Air lecącego z Malagi do Warszawy doszło do incydentu z udziałem Daniela Martyniuka. 36-letni syn Zenona Martyniuka miał w trakcie lotu zażądać zakupu alkoholu, a kiedy obsługa odmówiła z jego strony miały paść mocne słowa i groźby.

Z relacji świadków wynikało, że Daniel Martyniuk miał kierować groźby wobec obsługi i pasażerów próbujących go uspokoić. Ostatecznie podjęto decyzję o awaryjnym lądowaniu w Nicei, gdzie na pokład wezwano policję, która wyprowadziła mężczyznę z samolotu. Ostatecznie syn gwiazdora disco-polo wrócił do Polski i zdążył nawet na chrzciny swojego syna. Teraz zaskoczył wyznaniem i zapowiada, że podejmie kroki prawne wobec linii lotniczych i pasażerów, którzy bezprawnie mieli go nagrywać...

Daniel Martyniuk zapowiada, że wytoczy proces liniom lotniczym

Daniel Martyniuk w ostatnim czasie wrócił do rodziny po dłuższej przerwie związanej z jego pracą za granicą. Zamieścił w mediach społecznościowych wiele zdjęć z synkiem i żoną Faustyną, choć jeszcze niedawno zapowiadał, że to już koniec ich małżeństwa. Wydawało się, że po ostatnich głośnych kontrowersjach Daniel Martyniuk nieco przewartościował swoje życie. Szybko się okazało, że nie ma zamiaru dać o sobie zapomnieć i właśnie opublikował zaskakujący wpis, w którym zapowiada pozew przeciwko liniom lotniczym Wizz Air. To jeszcze nie wszystko! Dostało się też pasażerom, którzy go wtedy nagrali...

Będę się sądził z Wizz Air do samego końca i nie zapłacę im złamanego grosza! Zostałem tam znieważony i wygwizdany przez Polaków. Własnych rodaków! Co ja wam zrobiłem? Jak tak można? Wszystko zostało nagrane! Podstawianie nóg w przejściu. Nagrania z waszych telefonów także są nielegalne. Także widzimy się na sali sądowej!

Daniel Martyniuk nadal twierdzi, że poprosił o dwa piwa, a obsługa lotu nie miała podstaw, aby mu odmówić...

Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni, zazdrosne bestie! Bo inaczej tego nie nazwę. Siedziałem na miejscu, poprosiłem o dwa piwa i Coca Colę. Niestety, z niewiadomych przyczyn zostało mi to odmówione. A was to wielce rozbawiło, 'wilki'

Sądzicie, że Daniel Martyniuk faktycznie zdecyduje się wytoczyć najcięższe działa i wytoczy liniom lotniczym pozew?

Daniel Martyniuk na chrzcinach syna

Zobacz także:

Daniel Martyniuk

Daniel Martyniuk

Przeczytaj źródło