Ósmy odcinek „Tańca z gwiazdami” przyniósł emocje i napięcie. W centrum zamieszania znalazła się Anna Mucha i jedno wyznanie z przeszłości. Co dokładnie wydarzyło się w studiu i poza nim?
Wieczór pełen emocji w "Tańcu z Gwiazdami"
Już na samym początku wieczoru stało się jasne, że to nie będzie zwykły odcinek „Tańca z Gwiazdami”. Produkcja postawiła poprzeczkę wyżej niż kiedykolwiek — najpierw duety, potem występy w trójkach z laureatami minionych edycji. Nowe zasady oznaczały jedno: zero marginesu na błędy. Każdy krok musiał być perfekcyjny, a w studiu panowała cisza, która mówiła więcej niż słowa. Publiczność chłonęła każdy ruch, bo wiedziała, że stawka jest ogromna.
Atmosfera osiągnęła poziom wrzenia, gdy na parkiecie pojawili się Maurycy Popiel, Sara Janicka i Anna Mucha. Ich walc wiedeński to był czysty ogień emocji — zagrany i zatańczony sercem. Przed występem padła bardzo osobista dedykacja. Taniec był ukłonem w stronę Stanisława Soyki, Joanny Kołaczkowskiej oraz babci Anny Muchy. Kilka słów, które kompletnie poruszyło widownię. Widzowie czuli, że tu nie ma miejsca na udawanie — to było prawdziwe, szczere i zapamiętane zostanie na długo.
A później… wydarzyło się coś, co przejdzie do historii programu. Po raz pierwszy w „TzG” zaprezentowano taniec do utworu stworzonego przez sztuczną inteligencję.
Ten odcinek pokazał jedno: „Taniec z Gwiazdami” nadal potrafi zaskoczyć i zmieniać zasady gry, kiedy wszyscy myślą, że widzieli już wszystko.
Występ Anny Muchy, Sary Janickiej i Maurycego Popiela, fot. KAPIFReakcje i żarty jurora
Po występie emocje nie opadły. Kamera natychmiast skierowała się na jurorów, a ich mimika zdradzała więcej niż słowa. Wspomnienia wróciły błyskawicznie, bo przy stole ocen zasiadał ktoś, kto doskonale wie, jak smakuje zwycięstwo — Rafał Maserak. To właśnie on w 2009 roku zdobył Kryształową Kulę u boku Anny Muchy, a dziś ponownie obserwował ją w tanecznym żywiole.
W pewnym momencie Maserak zdecydował się żart z pazurem. Padło odniesienie do opanowania parkietu i temperamentu gwiazdy.
Maurycy, pokłony w twoją stronę, że ogarnąłeś Annę Muchę... pocięła sukienkę, w której miała wystąpić – powiedział Maserak.
Po chwili zabrzmiało jeszcze krótkie dopowiedzenie. Tym razem ton był już spokojniejszy, jakby z dystansu.
– Mnie tam nie było, ale była afera – powiedział.
Co zrobiła Anna Mucha?
W ostatnim odcinku „Tańca z Gwiazdami” nie zabrakło nie tylko emocji tanecznych, ale również kulis, o których widzowie mogli wcześniej jedynie spekulować. Jednym z najbardziej komentowanych momentów wieczoru była szczera wypowiedź Anny Muchy, która na antenie opowiedziała o wyjątkowo impulsywnej sytuacji sprzed lat, związanej z jej kostiumem.
Wdarłam się którejś nocy do garderoby i pocięłam w drobny mak, tuż przed swoim występem, kostium – powiedziała.
Publiczność i prowadzący nie kryli zdziwienia. Moment ten został opatrzony krótkim, lecz bardzo dosadnym wyjaśnieniem, które tylko podgrzało atmosferę w studiu.
– Tak, bo mi się nie podobał – wyznała.
Mucha znana jest z tego, że nie godzi się na kompromisy, kiedy chodzi o jej sceniczny wizerunek. Telewidzowie zobaczyli więc po raz kolejny, że gwiazda potrafi zawalczyć o swoje, nawet jeśli oznacza to spontaniczną akcję z nożyczkami w dłoni, tuż przed wejściem na żywo.
Kulisy te błyskawicznie odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych, a fani docenili szczerość aktorki, która po latach zdecydowała się ujawnić, jak wiele emocji potrafi towarzyszyć jednej kreacji na parkiecie „TzG”.
Anna Mucha, Rafał Maserak, fot. KAPIF
5 dni temu
13





English (US) ·
Polish (PL) ·