
W ostatnich dniach Polska żyje aferą sprzedaży działki, która miała być przeznaczona pod budowę linii kolejowej prowadzącej do CPK. Tymczasem KOWR ma wysłać pismo do spółki Dawtona z radykalnym żądaniem. "Ketchupowe imperium" nie będzie zadowolone.
Daj napiwek autorowi
Piotr Wielgomas wiceprezes zarządu spółki firmy Dawtona ma otrzymać pismo od szefa KOWR-u (Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, które było wcześniej właścicielem ziemi) Henryka Smolarza z żądaniem natychmiastowego zwrotu działki w Zabłotni. Jako pierwsza dowiedziała się o tym stacja Polsat News.
Zwrot ws. działki pod CPK
W księgach wieczystych i w umowie ma być zawarta informacja o tym, że "KOWR do grudnia 2028 może ubiegać się o odzyskanie działki po tej samej cenie, po której została ona sprzedana".
W środowe południe Smolarz potwierdził te doniesienia portalowi WP. – Przez wiele miesięcy staraliśmy się o kontakt z nabywcą tych gruntów. Niestety nie wyraził on wówczas zainteresowania ich odsprzedażą – dodał.
Wcześniej na antenie tvn24 mówił o tym, że przesłanek do odkupu w akcie notarialnym jest "bodajże siedem" i mówią one o zmianie przeznaczenia działki. – Jeżeli ta działka będzie niezbędna dla CPK, i zostanie wydane, chociażby postanowienie o wszczęciu wydania decyzji, której powodem będzie wywłaszczenie, to już jest powód, żeby działkę odkupić. Po cenie z aktu notarialnego – tłumaczył.
Z kolei przedstawiciele Dawtony w reakcji na wybuch afery wydali oświadczenie, w którym twierdzą, że "cała sprawa nie ma związku z działalnością operacyjną firmy, a sama firma nie była stroną dzierżawy, ani zakupu działki". Piotr Wielgomas też zabrał głos i przekonywał, że "został wplątany w walkę polityczną".
Szczegóły afery związanej ze sprzedażą działki firmie Dawtona
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od artykułu Szymona Jadczaka w Wirtualnej Polsce. Z tekstu wynikało, że tuż przed oddaniem władzy przez Zjednoczoną Prawicę Ministerstwo Rolnictwa, którym kierował wówczas Robert Telus (a wiceministrem był Rafał Romanowski), wydało zgodę na sprzedaż 160 ha wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi.
Właścicielem działki był wówczas Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Przedstawiciele Dawtony dzierżawili ten teren od 2008 r. i wcześniej bezskutecznie ubiegali się o jego wykup. Dziennikarz wp.pl zwrócił uwagę na to, że w 2023 roku, jeszcze przed transakcją, firmę odwiedzał ówczesny szef resortu rolnictwa Robert Telus. Ostatecznie do sprzedaży doszło 1 grudnia 2023 r.
Firma Dawtona zapłaciła za grunt 22,8 mln zł, podczas gdy teraz wartość może wzrosnąć do nawet 400 mln zł, ponieważ ma tam przebiegać linia Kolei Dużych Prędkości. Ta sprawa w ostatnich dniach zelektryzowała polską scenę polityczną. Donald Tusk zapewnił, że sprawa trafiła już do prokuratury. Z kolei przedstawiciele PiS tłumaczą, że o niczym nie wiedzieli.

1 tydzień temu
9





English (US) ·
Polish (PL) ·