Deepfake'owe zdjęcia mogą stać się nową plagą. Ten kraj ma pomysł, jak temu zaradzić

3 dni temu 14
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Fot. Twitter / Gay Forest i Reddit Fot. Twitter / Gay Forest i Reddit

Problem dotyczy także Polski i pewnie każdego innego kraju, w którym z popularnych mediów społecznościowych korzysta duża część ludzi, w kontekście wykorzystywania wizerunku do fałszywych zdjęć. Jedno z nich, będące dziełem AI, pokazał w serwisie X Jakub Szymczuk, były fotograf Andrzeja Dudy

Na “wspólnej fotografii” widzimy Kubę Wojewódzkiego oraz Jarosława Kaczyńskiego. Wielu internautów uwierzyło, że zdjęcie jest autentyczne, na co zwrócił uwagę fotograf. “Wciąż chcecie wierzyć we, wszystko, co widzicie? A to wciąż dopiero początek” – skomentował Szymczuk w serwisie X. 

"zdjęcie"... przecież lekko nieostre, prześwietlone, takie niedoskonałe... musi być prawdziwe! Wciąż chcecie wierzyć we wszystko co widzicie? A to wciąż dopiero początek... pic.twitter.com/mun32yfAQ2

— Jakub Szymczuk (@jakub_szymczuk) July 17, 2025

Stworzenie wiernej cyfrowej kopii człowieka staje się coraz łatwiejsze w dynamicznie zmieniającym się świecie sztucznej inteligencji. Duński rząd ogłosił właśnie plany wprowadzenia przełomowej zmiany w prawie autorskim, która ma zapewnić każdej osobie prawo do własnego ciała, rysów twarzy i głosu – czytamy w “The Guardian”.

Czytaj także: Stało się. Oto plany Open AI: ChatGPT ma wprowadzić opcje zakupów

– W tej ustawie zgadzamy się i wysyłamy jednoznaczną wiadomość, że każdy ma prawo do własnego ciała, własnego głosu i własnych rysów twarzy, co najwyraźniej nie jest obecnie chronione przez obowiązujące prawo w kontekście generatywnej sztucznej inteligencji – powiedział Engel-Schmidt w rozmowie z "Guardianem". Dodał również, że "istoty ludzkie mogą zostać przepuszczone przez cyfrową kopiarkę i nadużyte do wszelkiego rodzaju celów, a ja nie zamierzam tego akceptować".

Prawa autorskie do... samego siebie?

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

Inicjatywa Danii zyskała szerokie poparcie polityczne – szacuje się, że ma za sobą poparcie dziewięciu na dziesięciu posłów. Resort kultury planuje przedstawić propozycję zmian do konsultacji przed letnią przerwą, a następnie złożyć poprawkę jesienią.

Może cię zainteresować: AI może ogłupiać? To badanie wykazało utratę samodzielnego myślenia

Zmiany w duńskim prawie autorskim, po ich zatwierdzeniu, teoretycznie umożliwią obywatelom Danii żądanie od platform internetowych usunięcia treści stworzonych bez ich zgody. Dotyczy to zarówno realistycznych, cyfrowo generowanych imitacji wyglądu czy głosu, jak i artystycznych występów. Naruszenie tych zasad może skutkować wypłatą odszkodowania poszkodowanym. Co ważne, nowe regulacje nie będą dotyczyć parodii i satyry, które nadal będą dozwolone.

Dania jako wzór dla Europy w walce z AI

Minister Engel-Schmidt wyraził nadzieję, że inne kraje europejskie pójdą w ślady Danii. Planuje on wykorzystać prezydencję Danii w Radzie Unii Europejskiej (od 1 lipca do 31 grudnia 2025), aby podzielić się swoimi planami z europejskimi odpowiednikami.

– Jeśli platformy technologiczne nie zastosują się do nowego prawa, mogą zostać ukarane "surowymi grzywnami", a sprawa może trafić do Komisji Europejskiej. Dlatego wierzę, że platformy technologiczne potraktują to bardzo poważnie – podsumował Engel-Schmidt.

To odważny krok, który stawia Danię jako pioniera walki o ochronę prywatności i tożsamości w erze cyfrowej. Czy reszta Europy pójdzie za duńskim przykładem i czy uda się stworzyć skuteczne mechanizmy ochrony przed nadużyciami deepfake'ów? Zobaczymy. Dania już teraz pokazuje, że można, a nawet trzeba, uregulować dynamicznie rozwijający się świat sztucznej inteligencji.

Przeczytaj źródło