Oczywiście, bywają wielkie sprawy. Tysiąc tomów akt, setka świadków, śledztwa toczą się po osiem, dziesięć lat. Ale tutaj? Przecież to są orzeszki, na wszystko są nagrania z kamer, do tego kilku świadków. Dla mniejszych spraw miesięczne dochodzenie. Braun z gaśnicą to trzy miesiące, pół roku MA-KSY-MAL-NIE – sylabizuje ostatnie słowo adwokat z wieloletnim doświadczeniem. Inni nasi rozmówcy też są zgodni: prokuratura tańczy tak, jak Braun jej zagra.
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Dlaczego recydywista Grzegorz Braun wciąż jest bezkarny. Czy państwo polskie boi się go sprawiedliwie osądzić, nie umie tego zrobić, czy nie chce?