Szumnie zapowiadane manewry Zapad 25 przez jedną wpadkę mogą nieco stracić w oczach zewnętrznych obserwatorów. Internauci dostrzegli, że podczas ćwiczeń wojskowych nie korzystano z prawdziwego samolotu.
Podsumowując manewry Zapad 25, prezydent Rosji Władimir Putin chwalił się olbrzymimi liczbami. W trwających przez kilka dni ćwiczeniach miało brać udział około 100 tys. żołnierzy, którzy korzystali z 10 tys. sztuk sprzętu wojskowego. Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka dodawał do tego, że przeprowadzano ćwiczenia z użyciem taktycznej broni jądrowej.
Zapad 25. Zabawna wpadka Rosjan
W zajęciach na 41 poligonach uczestniczyli nie tylko Rosjanie i Białorusini, ale także goście z innych krajów Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, Wspólnoty Niepodległych Pastw oraz Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Pojawiły się też oddziały z Indii, Iranu, Mali, Nigru i Burkina Faso.
Propagandowe prężenie muskułów zostało jednak nieco przełamane przez informację raczej zabawną, skłaniającą do pytań o rzeczywistą siłę Rosji i jej sojuszników. Na materiale dotyczącym ćwiczeń korpusu lotniczego Floty Północnej zaobserwowano nietypowy obiekt. Podczas ćwiczeń szybkiego wycofywania sprzętu spod ataku symulowanego na lotnisku zauważono... dmuchaną makietę myśliwca.
Żołnierze mieli za zadanie przetransportować w bezpieczne miejsce 20 różnych samolotów i śmigłowców. Był wśród nich m.in. Su-30SM, Su-33, Su-24M i MiG-29K. Zauważono jednak, że zamiast myśliwca Su-33 Flanker, użyto dmuchanej wersji samolotu. Co więcej, atrapa nie była w pełni nadmuchana, co nadało jej komiczny wygląd.
twitterCzytaj też:
Kaczyński wziął na celownik ambasadę Rosji. Zaskakujący pomysł PiSCzytaj też:
Polityczny wróg Kremla otruty. Żona Nawalnego o wynikach badań próbek





English (US) ·
Polish (PL) ·