Donald Trump zabrał głos podczas 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W swoim wystąpieniu skrytykował samą organizację, która według niego zamiast działać, to "rzuca puste słowa". Stwierdził, że musiał sam "zakończyć siedem wojen" i ONZ mu w tym nie pomogło.
Trump rozpoczął wystąpienie przed ONZ od krytyki Joe Bidena
Prezydent USA rozpoczął swoje wystąpienie od przypomnienia, że ostatni raz przemawiał w tej sali sześć lat temu. - Od tamtej pory działa zniszczyły pokój, który zbudowałem na dwóch kontynentach. Era spokoju i stabilizacji ustąpiła przed jednym z największych kryzysów naszych czasów - dodał. Następnie stwierdził, że rządy administracji Joe Bidena doprowadziły do tego, że Stany Zjednoczone "wpadł w istną spiralę nieszczęść". - Dzisiaj, raptem po ośmiu miesiącach rządów mojej administracji, (USA - red.) stało się najbardziej pożądanym krajem i nie ma innego kraju na świecie, który by się do nas zbliżył - kontynuował. - To jest naprawdę złoty wiek Ameryki - podkreślił i kontynuował krytykę Joe Bidena. Mówił też o migracji, przekonując, że wprowadzone przez jego administrację rozwiązania sprawiły, że "liczba nielegalnych migrantów przybywających do USA wynosi teraz zero". Stwierdził następnie, że z nielegalną migracją borykają się też inne kraje i "muszą one coś z tym zrobić".
Trump: Wszyscy mówią, że powinienem dostać Pokojową Nagrodę Nobla
Przekonywał także, że w ciągu ośmiu miesięcy tej kadencji "zakończył siedem wojen", choć "inni mówili, że nie da się ich zakończyć". - Żaden premier, żaden prezydent nigdy tego nie dokonał. A ja to zrobiłem. Raptem w siedem miesięcy - podkreślił. - Ja zakończyłem siedem wojen, poradziłem sobie z liderami w każdym z tych krajów i nigdy nikt nawet do mnie nie zadzwonił z ONZ, żeby zaoferować pomoc albo sfinalizować to porozumienie - dodał. Stwierdził, że "jedyne co dostał z ONZ" to zepsute schody i niedziałający teleprompter (na początku jego wystąpienia był z nim problem). - Uświadomiłem sobie, że ONZ po prostu dla nas nie działa. Tak szczerze mówiąc, jaki jest w ogóle cel istnienia ONZ? Ma taki ogromny potencjał - kontynuował. - W większości przypadków, przynajmniej na razie, jedyne, co robią, to piszą naprawdę ostro sformułowany list, a potem nigdy go nie publikują. To puste słowa, a puste słowa nie rozwiązują wojny - dodał.
Donald Trump na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ
W Nowym Jorku trwa 80. sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wystąpienie Donalda Trumpa było jednym z kluczowych elementów posiedzenia. Prezydent USA przybył do miasta już dzień wcześniej (22 września). Ma też zaplanowanych szereg spotkań dwustronnych, w tym z przywódcami Ukrainy, Argentyny i Unii Europejskiej. Prezydent USA spotka się także z przywódcami krajów Bliskiego Wschodu. "Po tych ważnych spotkaniach prezydent wyda przyjęcie, w którym weźmie udział ponad 100 światowych przywódców" - powiedziała Karoline Leavitt. Polskę na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych reprezentują prezydent Karol Nawrocki i wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Więcej informacji wkrótce




English (US) ·
Polish (PL) ·