Dwóch gigantów łączy siły. Chcą walczyć z idealnymi zdjęciami w smartfonach

1 miesiąc temu 31

Na rynku smartfonów szykuje się prawdziwe trzęsienie ziemi. Młoda i dynamiczna marka Realme właśnie ogłosiła strategiczne partnerstwo z legendą fotografii – japońską firmą RICOH. To nie jest kolejna współpraca dla samego logo na obudowie. Cel jest znacznie bardziej ambitny: skończyć z erą nudnych, "idealnych" i jednakowych zdjęć z telefonu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pierwszym owocem tej zaskakującej współpracy będzie nadchodzący flagowiec, Realme GT 8 Pro. Ma on przenieść duszę i charakter kultowych aparatów RICOH GR prosto do naszych smartfonów. Oficjalna inauguracja współpracy już 14 października 2025 roku.

Advertisement

Mamy dość "idealnych" zdjęć

Skąd ten pomysł? Obie firmy zauważyły ten sam problem. Młodzi ludzie są zmęczeni fotografią mobilną, w której wszystkie smartfony robią takie same, przesadnie wygładzone i podkręcone przez algorytmy zdjęcia. Brakuje w nich autentyczności i osobistego stylu.

Ludzie są zmęczeni tymi samymi, 'idealnymi' zdjęciami’. Coraz więcej osób chce pokazać swój własny styl, zamiast powielać ten sam wygląd.

Tu na scenę wchodzi RICOH, którego aparaty z serii GR od lat są ikoną fotografii ulicznej. Cenione za doskonałą jakość, poręczność i naturalny, filmowy charakter obrazu. To właśnie tego ducha obie firmy chcą przenieść do świata mobilnego, dając użytkownikom narzędzie do autentycznej ekspresji.

RICOH GR i realme posiadają wspólną bazę młodych, kreatywnych użytkowników. Nasza kolaboracja nie tylko skupia się na innowacji produktowej, ale także inspiruje nowe pokolenie do bawienia się fotografią uliczną i odkrywania piękna w codziennym życiu.

Dwóch gigantów łączy siły. Chcą walczyć z idealnymi zdjęciami w smartfonach

Dziedzictwo RICOH w nowym flagowcu Realme

Czego możemy się spodziewać po Realme GT 8 Pro? Jak podaje chiński producent, to nie będą tylko nowe filtry. Mówimy o głębokiej integracji, która obejmie optykę, unikalne algorytmy kolorów i kultowe tonacje obrazu, z których słynie RICOH. Smartfon ma odziedziczyć 30-letnie dziedzictwo japońskiej marki, w tym jej filmową estetykę.

Co więcej, specjalnie zaprojektowany interfejs aparatu ma naśladować obsługę prawdziwego aparatu RICOH GR. Wszystko po to, by każde zdjęcie miało w sobie więcej nastroju i emocji, a mniej cyfrowej perfekcji.

Dwóch gigantów łączy siły. Chcą walczyć z idealnymi zdjęciami w smartfonach

Partnerstwo promuje filozofię "Snap By No Rules" (łap chwile bez reguł). Chodzi o to, by nie czekać na idealne ujęcie, ale po prostu łapać chwile – autentycznie i bez zbędnych zasad. Jak podsumował przedstawiciel firmy RICOH, dzięki tej współpracy nawet osoby, które na co dzień nie używają aparatów, doświadczą prawdziwej fotografii.

Przeczytaj źródło